W 3. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa zmierzyła się na wyjeździe z zespołem Zrinjski. Goście stanęli na wysokości zadania, przy okazji przełamując pasmo porażek.
Zawodnicy Legii całkiem nieźle zaczęli pierwszą połowę tego spotkania. Stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki, ale niestety nie byli w stanie ich wykorzystać. Brak skuteczności ofensywy gości wykorzystali gospodarze, otwierając wynik. Corluka zagrał piłkę do Blibiji, a ten strzałem z głowy pokonał Hładuna. Radość po zdobytej bramce nie trwała długo, bo niecałe 2 minuty wynik był już remisowy. Muci zagrał w pole karne, a piłkę w siatce, po niefortunnej interwencji, umieścił obrońca gospodarzy – Slobodan Jakovljevic. Wynik ten utrzymał się już do końca pierwszej połowy.
Początek drugiej części spotkania przyniósł sporo emocji, na początku negatywnych, a chwilę później pozytywnych, przynajmniej dla polskich kibiców, bo w przypadku gospodarzy było zupełnie na odwrót. Bramkę w 54 minucie spotkania zdobył Mario Cuze, ale po analizie VAR-u, sędzia anulował gola z powodu spalonego. Niecałe 10 minut później piłka znowu znalazła się w siatce, ale tym razem od początku cieszyli się kibice gości. Po zagraniu Ribeiro, głową bramkę zdobył Kramer. Radość jednak została wstrzymana, bo podobnie jak w przypadku bramki gospodarzy, VAR postanowił sprawdzić czy bramka została zdobyta prawidłowo. Po chwili niepokoju, na twarzach zawodników Legii ponownie pojawiła się radość, ponieważ sędzia potwierdził zdobycie bramki. Gospodarzom udało się bardzo szybko odpowiedzieć, jednak ich radość znowu nie trwała długo. Sędzia po raz kolejny odgwizdał spalonego i nie uznał trafienia Matija Malekinusicia. Szczęście dziś zdecydowanie sprzyjało lepszym, ale jak to się mówi – szczęście sprzyja lepszym!
Legia przełamuje złą passę czterech przegranych meczów z rzędu, tym samym awansując na 1. miejsce w tabeli LKE, z taką samą ilością punktów, co druga w tabeli Aston Villa. Zrinjski natomiast znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli z trzema punktami po trzech meczach.
ZRINJSKI 1:2 LEGIA WARSZAWA
Zostaw komentarz