W weekend odbyła się niepełna 7. kolejka FOGO Futsal Ekstraklasy. Na inaugurację Jagiellonia Białystok wywalczyła pierwsze punkty w sezonie, remisując 2:2 z AZSem Warszawa. Rekord Bielsko-Biała znokautował w derbach Clearex aż 9:0. Z kolei w klasyku Widzew zgarnął trzy oczka w pojedynku z Legią. W siedmiu rozegranych spotkaniach padło łącznie 56 bramek, co dało średnią 8 trafień na mecz.

 

AZS UW DARKOMP WILANÓW — JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 2:2 (1:0)

Na inaugurację 7. kolejki FOGO Futsal Ekstraklasy AZS Warszawa podejmowała u siebie Jagiellonię Białystok. Spotkanie rozpoczęło się od szturmu ze strony przyjezdnych, którzy już w 15 sekundzie mogli otworzyć worek z bramkami. Pierwsze trafienie padło dopiero w 9 minucie, autorstwa Denysa Lifanova. Jak się później okazało, był to jedyny gol w pierwszej połowie.

Po zmianie stron ponownie lepiej prezentowali się białostoczanie, którzy po 31 minutach prowadzili 2:1. Wiele wskazywało na to, że korzystny wynik dowiozą do końca. Wtedy w samej końcówce do wyrównania doprowadził Diakite, ratując remis akademikom. Dla Jagi jest to pierwszy punkt w tym sezonie.

Bramki: Denys Lifanov 9′, Moustapha Diakite Djigue 38′ – Mateusz Łabieniec 27′, Grzegorz Makal 31′

 

CLEAREX CHORZÓW — REKORD BIELSKO-BIAŁA 0:9 (0:5)

Jeszcze nie tak dawno pojedynek ten nazwać było można prawdziwą wizytówką tej dyscypliny, bowiem obie ekipy są najbardziej utytułowane w naszym kraju. Obecnie jednak Clearex zmaga się z olbrzymimi problemami, więc próżno było szukać ich szans w starciu z Rekordem. I tak też było! Wicemistrz Polski już w pierwszej połowie zaznaczył swoją dominację, pięciokrotnie umieszczając piłkę w siatce. Po przerwie dołożyli kolejne cztery trafienia i znokautowali chorzowian w derbach województwa śląskiego aż 9:0!

Bramki: Matheus Ferreira 9′, 16′, 33′, Michał Kubik 13′, Michał Marek 14′, 18′, Paweł Budniak 24′, Stefan Rakic 38′, Artur Popławski 40′

 

GI MALEPSZY ARTH SOFT LESZNO – FC REITER TORUŃ 8:3 (3:0)

Na zakończenie sobotnich zmagań GI Malepszy Leszno zmierzyło się z FC Toruń. W całym spotkaniu od samego początku zanosiło się na grad goli. Już po trzech minutach leszczynianie prowadzili 2:0 po golach Siecli i Kąkola. Podwyższenie nastąpiło w 12′ za sprawą Firańczyka. Z takim też wynikiem obie ekipy zeszły na przerwę.

Po zmianie stron zawodnicy urządzili sobie trening strzelecki, co dało łącznie dziewięć trafień! Między 27, a 35′ wynik zmieniał się ośmiokrotnie, a gospodarze prowadzili już 7:3. W samej końcówce stan rywalizacji zamknął Kozhemiaka, trafieniem na 8:3. Leszno pozostaje niepokonane!

Bramki: Rajmund Siecla 2′, 27′, Jakub Kąkol 3′, Marcin Firańczyk 12′, Serhii Malyshko 29′, Viacheslav Kozhemiaka 34′, 40′, Mateusz Waszak 34′ (s) – Remigiusz Spychalski 29′, Patryk Szczepaniak 30′, Jakub Sławkowski 35′

WE-MET FC KAMIENICA KRÓLEWSKA — RED DRAGONS PNIEWY 7:5 (3:2)

Aż 12 trafień zobaczyli kibice zgromadzeni na spotkaniu Kamienicy Królewskiej z Red Dragons Pniewy. Od samego początku szalał Brayan Mera, który w pierwszej połowie zanotował klasycznego hat-tricka, dzięki czemu gospodarze prowadzili do przerwy 3:2.

Po zmianie stron w 23′ do wyrównania doprowadził Gładyszewski. Chwilę później jednak beniaminek ligi zadał trzy ciosy, wychodząc na trzybramkowe prowadzenie – 6:3. Pniewanie co prawda trafili na 4:6, lecz zabrakło im już czasu aby doprowadzić, chociażby do remisu. Ostatecznie Kamienica Królewska wygrała 7:5, notując pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością.

Bramki: Brayan Mera 5′, 13′, 19′, Ihor Dmitriiev 27′, Milinton Tijerino 29′, 40′, Mateusz Wesserling 30′ – Bartłomiej Gładyszewski 6′, 23′, Piotr Błaszyk 7′, 33′, Mateusz Kostecki 40′

 

DREMAN OPOLE KOMPRACHCICE – SFF KS SOŚNICA GLIWICE 4:2 (1:0)

Dreman Opole Komprachcice podejmował przed własną publicznością beniaminka z Gliwic — Sośnicę. Ku zdziwieniu kibiców Opola, wydawać by się mogło potencjalnie najłatwiejsze spotkanie, okazało się niezwykle wyrównane, a gospodarze musieli się sporo namęczyć, aby zgarnąć piąty z rzędu komplet punktów!

Pierwsze trafienie nastąpiło w 11 minucie, autorstwa Brayana Tolozi. Po zmianie stron opolanie zadali kolejne dwa ciosy. Najpierw do siatki trafił Bugański, a następnie Sobota, dzięki czemu prowadzili już 3:0. Dopiero w 31′ Paweł Barański doprowadził do kontaktu, lecz przyjezdnym nie udało się wywieźć punktów z Opolszczyzny. Dreman zanotował piąty triumf z rzędu i usadowił się w górnych rejonach tabeli. Gliwiczanie wciąż czekają na ligowe zwycięstwo w tym sezonie.

Bramki: Brayan Parra Toloza 11′, Marek Bugański 25′, Waldemar Sobota 28′, Felipe Deyvisson – Paweł Barański 31′, Tomasz Szczurek 37′

 

PIAST GLIWICE — BSF ABJ BOCHNIA 3:2 (2:1)

W Gliwicach miejscowy Piast mierzył się z BSFEM ABJ Bochnią. Pierwsza bramka padła już w 4 minucie, autorstwa Alana Gitahy, na co natychmiastowo odpowiedział Łukasz Biel. Do przerwy gliwiczanie byli w stanie zadać jeszcze jeden cios. Do siatki ponownie trafił Gitahy.

Po zmianie stron Piast bardzo szybko trafił na 3:1. Od tego momentu kontrolował przebieg rywalizacji, do samego końca utrzymując korzystny wynik, mimo że w 37 minucie stracili bramkę. Mistrz Polski z 2022 roku spędzi następny tydzień na pozycji lidera.

Bramki: Alan Gitahy 4′, 14′, Miguel Pegacha 23′ – Łukasz Biel 8′, Minor Cabalceta 37′

WIDZEW ŁÓDŹ – LEGIA WARSZAWA 6:3 (3:2)

Na zakończenie kolejki w klasyku Widzew Łódź podejmował u siebie Legię Warszawę. Wynik już w 3′ otworzył Maciej Pikiewicz. Następnie po upływie kilku minut na przełomie 240 sekund rezultat zmieniał się czterokrotnie. Najpierw trzy bramki trafił Widzew, na co golem odpowiedział Andre Luiz, ustalając wynik do przerwy na 2:3.

Po zmianie stron wyższy bieg wrzucili łodzianie, którzy zaaplikowali rywalom trzy bramki z rzędu, prowadząc po 35 minutach 6:2. Rozmiary porażki dla Legii zmniejszył jeszcze Davidson. Widzew Łódź wygrał w klasyku, notując trzecie zwycięstwo w sezonie. Dla warszawiaków jest to trzecia porażka z rzędu!

Bramki: Andre Luiz 10′ (s), Daniel Krawczyk 11′ (k), Willy May 12′, Miłosz Krzempek 24′, Hugo Freitas 34′, Michał Marciniak 35′ – Maciej Pikiewicz 3′, Andre Luiz 14′, Davidson Silva 37′

Aktualna tabela:

Nowym liderem został Piast Gliwice, lecz trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Constract Lubawa ze względu na udział w Lidze Mistrzów przełożył spotkanie.

Terminarz 8. kolejki FOGO Futsal Ekstraklasy:

  • Red Dragons Pniewy — FC Toruń, sobota, 28 października, godzina 16:00
  • Jagiellonia Białystok — Piast Gliwice, sobota, 28 października, godzina 17:00
  • Sośnica Gliwice — Widzew Łódź, sobota, 28 października, godzina 17:00
  • Legia Warszawa — Clearex Chorzów, sobota, 28 października, godzina 18:00
  • Bochnia — GI Malepszy Leszno, sobota, 28 października, godzina 19:00
  • Eurobus Przemyśl — Dreman Opole, sobota, 28 października, godzina 19:00
  • Rekord Bielsko-Biała — AZS Warszawa, niedziela, 29 października, godzina 17:00
  • Kamienica Królewska — Constract Lubawa, wtorek,  31 października, godzina 18:00