311299

W weekend odbyła się 5. kolejka FOGO Futsal Ekstraklasy. Na inaugurację Widzew Łódź pewnie pokonał Jagiellonię Białystok. Pierwsze zwycięstwo w sezonie zanotowali zawodnicy z Pniew, a Dreman Opole kolejny raz pokonał Wicemistrza Polski, Rekord Bielsko-Biała. Pierwsze punkty stracił Piast Gliwice, który wraz z Constractem Lubawa i GI Malepszy Leszno pozostał ekipą niepokonaną. Łącznie padły 52 trafienia, co dało średnią 6.5 bramki na mecz.

 

WIDZEW ŁÓDŹ — JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 6:2 (2:1)

Piątą kolejkę FOGO Futsal Ekstraklasy rozpoczęło starcie Widzewa Łódź z Jagiellonią Białystok. Początkowo spotkanie było niezwykle wyrównane, a do przerwy minimalnie lepsi byli gospodarze, prowadząc 2:1. Po zmianie stron bardzo szybko odskoczyli na kolejne dwa trafienia (4:1). W samej końcówce Jaga strzeliła jeszcze na 2:3, lecz chwilę później łodzianie dwukrotnie zmieniali wynik meczu i zwyciężając 6:2, zanotowali drugi komplet oczek w sezonie. Białostoczanie w dalszym ciągu pozostają bez punktów.

Bramki: Michał Marciniak 11′, 15′, Jefferson Ortiz 23′, 28′, Miłosz Krzempek 38′, Daniel Krawczyk 40′ – Jakub Kozłowski 13′, Mateusz Łabieniec 38′

AZS UW DARKOMP WILANÓW – FC REITER TORUŃ 1:3 (0:1)

Bardzo ciekawie zapowiadało się starcie pomiędzy Akademikami z Warszawy a FC Toruń. Całe spotkanie nie obfitowało w wiele bramek, których łącznie padły tylko cztery. Do przerwy po samobójczym trafieniu Jakuba Wankiewicza prowadzili torunianie. Po zmianie stron kibice na gola czekali zaledwie 21 sekund! Sposób na pokonanie golkipera przyjezdnych znalazł 16-letni Jakub Sławkowski. Kilka minut później Wankiewicz zrehabilitował się za samobója, strzelając, jak się później okazało, honorową bramkę. Wynik na 3:1 ustanowił niesamowicie dysponowany 16-latek, który zakończył spotkanie z dubletem.

Bramki: Jakub Wankiewicz 30′ – Jakub Wankiewicz 8′ (s), Jakub Sławkowski 21′, 33′

EUROBUS PRZEMYŚL – RED DRAGONS PNIEWY 2:6 (1:1)

Na zakończenie sobotnich zmagań bardzo dobrze spisujący się beniaminek z Przemyśla zmierzył się z Red Dragons Pniewy. Pierwsza połowa nie wyjaśniła nic. Żaden zespół nie był w stanie uzyskać przewagk, stąd też po dwudziestu minutach na tablicy wyników widniał remis (1:1).  Po zmianie stron pniewianie już w 1′ po raz pierwszy wyszli na prowadzenie za sprawą Germana Romero. Od tego momentu przyjezdni z każdą kolejną minutą przejmowali kontrolę nad spotkaniem, w konsekwencji czego wyszli na trzybramkowe prowadzenie (4:1), którego nie oddali już do samego końca. Ostatecznie zespół z województwa wielkopolskiego wygrał 6:2, inkasując pierwszy komplet punktów w sezonie.

Bramki: Yaroslav Lebed 5′, Eryk Kiełbasa 33′ – Bartłomiej Gładyszewski 16′, German Romero 21′, 40′, Roman Koltok 29′, Patryk Hoły 32′, Hubert Klatkiewicz 37′

CLEAREX CHORZÓW — BSF ABJ BOCHNIA 6:7 (3:4)

Do prawdziwej strzelaniny doszło w Chorzowie, gdzie miejscowy Clearex podejmował BSF ABJ Bochnie. Zdecydowanie lepiej spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy po upływie 11 minut prowadzili 3:0. Później jednak losy się zupełnie odwróciły. Bochnianie zdołali wrócić do gry jeszcze w pierwszej połowie, wychodząc na prowadzenie 4:3, mimo że przegrywali już 0:3. Po zmianie stron wynik podwyższył Sebastian Leszczak (5:3), na co dwoma trafieniami odpowiedzieli chorzowianie (5:5). Gdy wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami, wtedy w 40 minucie drogę do bramki znalazł Kamil Surmiak, przechylając szalę zwycięstwo na konto przyjezdnych. Po szalonym, pełnym zwrotów akcji spotkaniu, bochnianie pokonali chorzowian 7:6, inkasując drugi komplet punktów w sezonie. Clearex wciąż bez punktów.

Bramki: Mariusz Seget 8′, Marcin Grzywa 10′, Sebastian Brocki 12′, 27′, Maciej Mizgajski 24′, Aleksander Hartstein 37′ – Pedro Pereira 12′, 14′, Minor Cabalceta 18′, Dominik Jankowski 19′ (s), Sebastian Leszczak 21′, Łukasz Biel 35′, Kamil Surmiak 40′

CONSTRACT LUBAWA – LEGIA WARSZAWA 4:1 (2:0)

Do kolejnego bardzo ciekawie zapowiadającego się spotkania doszło w Lubawie, gdzie miejscowy Constract podejmował Legię Warszawę. Było to spotkanie ekip niepokonanych. Strzelanie już w 3. minucie rozpoczął aktualny lider klasyfikacji strzelców – Pedrinho. Następnie długimi fragmentami gry żadna z ekip nie potrafiła znaleźć sposobu na pokonanie golkipera przeciwników. Do przełamania doszło w samej końcówce pierwszej połowy, wówczas na 2:0 trafił Jakub Raszkowski. Po zmianie stron aktualny Mistrz Kraju podwyższył stan rywalizacji na 3:0, do końca spokojnie kontrolując wydarzenia na parkiecie. Tym samym zanotował piąte zwycięstwo z rzędu. Dla Legionistów była to pierwsza porażka w sezonie.

Bramki: Pedrinho 3′, 39′, Jakub Raszkowski 16′, Tomasz Kriezel 22′ – Davidson Silva 31′

DREMAN OPOLE KOMPRACHCICE – REKORD BIELSKO-BIAŁA 3:1 (2:1)

Do kolejnego hitowego starcia doszło w Opolu, gdzie miejscowy Dreman podejmował Rekord Bielsko-Biała. Już po sześciu minutach gospodarze prowadzili 2:0. Najpierw gola zdobył Denys Blank, a kilka chwil później bramkarza pokonał Felipe Deyvisson. Rekordzistów do przerwy stać było jedynie na bramkę kontaktową, autorstwa Michała Marka. Po zmianie stron wicemistrz kraju starał się doprowadzić do wyrównania, lecz nieskutecznie. Na domiar złego w 40′  przegrywali już 1:3, tym samym ponosząc drugą porażkę z rzędu i trzecią w starciu z opolanami. Po tym meczu miejscowi przeskoczyli przyjezdnych w tabeli.

Bramki: Denys Blank 6′, Felipe Deyvisson 6′ (k), Marek Bugański 40′ – Michał Marek 19′

PIAST GLIWICE — GI MALEPSZY ARTH SOFT LESZNO 3:3 (1:2)

Na koniec niedzielnych hitów doszło do kolejnej konfrontacji ekip do tej pory niepokonanych. Piast Gliwice podejmował u siebie GI Malepszy Leszno. Bardzo długo czekać było trzeba na pierwsze trafienie, które nastąpiło w 14 minucie za sprawą Bruno Graci. Końcówka pierwszej części rywalizacji należała do gości, którzy dwukrotnie znajdowali sposób na zdobycie bramki.

Po zmianie stron do wyrównania doprowadził Bruno Graca, lecz chwilę później na ponownym prowadzeniu byli leszczynianie. Ostatnie słowo należało do gliwiczan, którzy doprowadzili do remisu, w konsekwencji czego obie drużyny podzieliły się punktami i obie pozostają w dalszym ciągu niepokonane.

Bramki: Bruno Graca 14′, 22′, Rafael Cadini 31′ – Marcin Firańczyk 17′, Kacper Konopacki 19′, Viacheslav Kozhemiaka 24′

SFF KS SOŚNICA GLIWICE – WE-MET KAMIENICA KRÓLEWSKA 2:2 (0:1)

Na zakończenie 5. kolejki FOGO Futsal Ekstraklasy doszło do rywalizacji dwóch beniaminków. Sośnica Gliwica podejmowała u siebie WE-MET Kamienicę Królewską. Pierwsza połowa nie przyniosła wielu trafień, a w zasadzie tylko jedno, autorstwa Brayana Mera. Ciekawiej było w drugiej części rywalizacji. Kamienica Królewska prowadziła już 2:0. Wtedy do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy najpierw w 35′ złapali kontakt, a w ostatniej minucie doprowadzili do remisu, który dał im tym samym punkt w całym spotkaniu. Beniaminek z Gliwic wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Bramki: Marcin Kiełpiński 35′, 40′ – Brayan Mera 13′, 27′

Aktualna tabela:

Terminarz 6. kolejki:

  • Red Dragons Pniewy — GI Malepszy Leszno, 18 października, środa, godzina 17:25
  • Rekord Bielsko-Biała — Widzew Łódź, 18 października, środa, godzina 18:00
  • Sośnica Gliwice — Constract Lubawa, 18 października, środa, godzina 18:00
  • Eurobus Przemyśl — Kamienica Królewska, 18 października, środa, godzina 18:00
  • FC Toruń — Piast Gliwice, 18 października, środa, godzina 20:00
  • Bochnia — AZS Warszawa, 18 października, środa, godzina 20:00
  • Jagiellonia Białystok — Clearex Chorzów, 18 października, środa, godzina 20:00
  • Legia Warszawa — Dreman Opole, 18 października, środa, godzina 20:00