Zgodnie z planem. Rekord Bielsko-Biała udanie rozpoczyna turniej na Majorce. W pierwszym spotkaniu fazy elitarnej Ligi Mistrzów pokonali słowacki FK Lucenec 3:1 po dwóch trafieniach Panesa oraz Matheusa. Już jutro polski zespół zmierzy się z FC Semey (Kazachstan).
Rekord Bielsko-Biała w bardzo dobrym stylu awansował do etapu elitarnego tegorocznych rozgrywek futsalowej Ligi Mistrzów. W Main Round Rekordziści dwukrotnie zremisowali oraz odnieśli jedno zwycięstwo, co finalnie pozwoliło im zająć w grupie 2. miejsce, przegrywając pierwszą pozycję jedynie bilansem bramkowym z Mistrzem Hiszpanii — Jimbee Cartagena.
Pierwszym rywalem w kolejnym etapie prestiżowych rozgrywek (awans do Final Four uzyska tylko najlepsza drużyna grupy) był pięciokrotny Mistrz Słowacji — FK Lučenec, dla których jest to debiut w tej fazie turnieju. Nasi rywale bez większych problemów przebrnęli przez pierwszą fazę, wygrywając (grając u siebie) wszystkie trzy spotkania, pokonując kolejno: fińskie Akaa 1:0, gruzińskie Georgians Tbilisi 5:2 i Luxol St. Andrews (Malta) – 3:2.
Szybka bramka i kontrola
Od samego początku nie można było narzekać na nudę. Pierwszą akcję wypracował Matheus. Chwilę później Zastawnik zatrzymał nieprzepisowo rywala, a Krzysztof Iwanek bardzo dobrze interweniował po strzale z rzutu wolnego. Rekordziści od tego momentu oddali kilka strzałów, a jeden z nich znalazł drogę do siatki. Wynik spotkania już w 2 minucie otworzył Panes. Od tego momentu tempo rywalizacji spadło, a słowacki zespół zaczął grać zdecydowanie lepiej w obronie, nie dopuszczając do zbyt wielu strzałów. Co ciekawe, mistrz Słowacji rozpoczął także grę z lotnym bramkarzem. Po czasie przejął nawet inicjatywę na parkiecie, co chwilę sprawdzając dyspozycje Krzysztofa Iwanka. W końcówce pierwszej części rywalizacji błąd golkipera zespołu ze Słowacji wykorzystał Eric Panes, wpisując się ponownie na listę strzelców. Do przerwy Rekord prowadził 2:0.
Rekord zaczyna od zwycięstwa!
Po zmianie stron Rekord w pełni kontrolował przebieg spotkania. W 27′ Mistrz Polski rozklepał defensywę klubu ze Słowacji, a Matheus podwyższył prowadzenie. Lucenec ponownie rozpoczął grę z lotnym bramkarzem, lecz długimi fragmentami nie potrafili znaleźć sposobu, aby przedrzeć się przez dobrze funkcjonującą defensywę zespołu z województwa śląskiego. Co więcej, nadziewając się co chwilę na groźne kontry. Na trzy minuty przed końcem rywalizacji Romero oszukał Iwanka i uderzył przy bliższym słupku, pokonując polskiego golkipera. Bramka ta ustanowiła rezultat spotkania. Rekord Bielsko-Biała udanie rozpoczyna zmagania w kolejnym etapie Ligi Mistrzów. Już jutro w arcyważnym pojedynku podejmą zespół z Kazachstanu — FC Semey.
Elite Round Ligi Mistrzów — grupa D:
REKORD BIELSKO-BIAŁA — FK LUCENEC 3:1 (2:0)
Bramki: Panes 2′, 18′, Matheus 27′ – Romero 37′
Zostaw komentarz