Droga Arkadiusza Kułynycza w olimpijskim turnieju była naszpikowana utytułowanymi rywalami. Polski zapaśnik, walczący w kategorii do 87 kg w stylu klasycznym w 1/8 pokonał 5:3 Mistrza Świata – Ali Cengiza z Turcji. W ćwierćfinale uległ 1:10 Wicemistrzowi Światowego czempionatu z ubiegłego roku – Irańczykowi Alirezie Mohmadipianiemu. Jedynie w repasażu trafił na nieco mniej wymagającego rywala – Kolumbijczyka Carlosa Adresa Munoza Jaramillo. Kułynycz pokonał go 3:1 i awansował do walki o brąz. W niej reprezentanta Polski czekało zadanie najtrudniejsze z trudnych. Przeciwnikiem w starciu o olimpijskie podium był obrońca tytułu z Tokio i Wicemistrz Olimpijski z Rio de Janerio – Zhan Beleniuk. Murowanym faworytem był Ukrainiec.

 

Pierwsza minuta walki o olimpijski brąz była spokojna. Obaj zapaśnicy próbowali wyczuć rywala. Reprezentant Ukrainy jako pierwszy powędrował do parteru. Polak podjął próbę rzutu, jednak ta akcja nie przyniosła zdobyczy punktowych. Do przerwy prowadzenie Polaka było skromne (1:0). Wszystko zależało więc od drugiej części pojedynku. Tym razem parter musiał bronić nasz reprezentant. Nie zdołał jednak zatrzymać ataku Beleniuka i przegrywał już 1:3. Na minutę i 3 sekundy przed końcem walki pojawiła się kolejna szansa. Ukrainiec ponownie znalazł się w parterze. Kułynycz podjął próbę wynoszenia, jednak multimedalista wielkich imprez znów skutecznie się obronił. Dodatkowo niepokoić mógł drobny uraz Kułynycza, który doprowadził do przerwy w pojedynku. Po opatrzeniu Polak powrócił na matę. Niestety, mimo ambitnej postawy do samego końca nie znalazł sposobu by odpowiedzieć rywalowi i uległ 1:3. Tym samym został 5. zapaśnikiem Igrzysk Olimpijskich.