Dziś odbył się finał w podnoszeniu ciężarów kobiet w kategorii do 81 kg. W nim mogliśmy oglądać reprezentantkę Polski – Weronikę Zielińską. Polka nie ukończyła rywalizacji ze względu na trzy spalone podejścia w rwaniu.

Weronika faworytką do medalu nie była i to wszystko potwierdziło się już na podeście. Nasza reprezentantka przesadziła z wyjściowym ciężarem i nie zaliczyła żadnej próby w rwaniu. W efekcie Polka nie mogła brać udziału w następnym etapie, czyli podrzucie.

Rwanie

W pierwszym podejściu Polka chciała zagrać dość bezpiecznie i rozpocząć od 103 kg. Później jednak nastąpiła zmiana na 106, którego nie udało się podnieść aż dwukrotnie. Ostatecznie Polka przeniosła ciężar na 107 kg, ale i tym razem jej podejście nie zostało zaliczone. W związku z tym Weronika nie zaliczyła żadnego ciężaru i nie została sklasyfikowana po rwaniu. Przez to nie mogła ona również brać udziału w dalszej rywalizacji, co trzeba przyznać jest trochę wstydliwym “osiągnięciem”.

Podrzut

Do tego momentu nasza zawodniczka już niestety nie przetrwała. Jej zmagania zakończyły się na rwaniu, a to wszystko przez trzy niezaliczone próby…

 

Medalu zgodnie z oczekiwaniami nie było. Tak naprawdę jedyne co towarzyszy naszej zawodniczce to rozczarowanie po takim występie. Polka nie wytrwała nawet do podrzutu, gdyż premierowy ciężar, który wzięła w rwaniu okazał się dla niej barierą nie do przejścia. Mamy nadzieję, że w przyszłości pojawi się więcej szans medalowych w tej dyscyplinie, ponieważ obecnie niestety nie możemy na to liczyć.