Mateusz Polaczyk ma za sobą bardzo dobry występ w nowej konkurencji olimpijskiej jaką jest kayak cross. Polak dotarł w niej do półfinału, a ostatecznie został sklasyfikowany na 8 pozycji. 

Wczoraj na torze kajakowym odbyła się rywalizacja w 1/8 finału. Zgodnie awans do kolejnej fazy, czyli ćwierćfinału zanotowali Mateusz Polaczyk i Grzegorz Hedwig. Odpadła natomiast Klaudia Zwolińska. Na dziś zaplanowano ostateczne rozstrzygnięcia w tej emocjonującej konkurencji.

Jako pierwszy z Biało-Czerwonych w ćwierćfinale zaprezentował się Mateusz Polaczyk. Polak popłynął bardzo dobrze i linię mety przeciął jako drugi, przegrywając jedynie z Finnem Butcherem z Nowej Zelandii. W następnym przejeździe zobaczyliśmy Grzegorza Hedwiga. Niestety 36-latek miał problem przy jednej z bramek już na początku trasy i nie zdołał takiej straty odrobić. Niemniej to i tak dobry występ Polaka, który do tej pory nigdy w tej konkurencji nie startował.

W półfinale Mateusz Polaczyk niestety został na starcie nieco z tyłu i mimo ambitnej walki nie zdołał wyprzedzić swoich rywali. Nasz kajakarz dopłynął do mety na 4 pozycji, ale przed sobą miał jeszcze rywalizację o miejsca 5-8. Przejazdu w finale B Polak również nie rozpoczął najlepiej, ponieważ musiał przepychać się z rywalami. W dalszej części toru było już lepiej i Polaczyk przesuwał się do przodu, mijając dwóch zawodników. Ostatecznie na metę dotarł jako drugi, ale sędziowie dopatrzyli się błędu naszego kajakarza na pierwszej bramce. Była to dość kontrowersyjna decyzja, której dziwił się sam Polaczyk. Złote medale w kayak crossie trafiły do Finna Butchera (Nowa Zelandia) oraz Noemie Fox (Australia).