W środę z samego rana na Igrzyskach Olimpijskich wystartował Triathlon kobiet z jedyną reprezentantką Polski w tej konkurencji – Roksaną Słupek. Co ciekawe Paryż zawitał nas pogodą deszczową.

Już przed półmetkiem rywalizacji w pływaniu od grupy starała się oderwać Flora Duffy. Wraz z reprezentantką Bermudów, na czołowych pozycjach była Włoszka Seregni, jak i Brazylijka Lopez. Roksana znalazła się w głównej grupie w okolicach 20 miejsca. Na zakończeniu tej części triathlonu sytuacja na czele się nie zmieniła i wciąż Duffy była zdecydowanym liderem. Za nią wytworzyły się dwie małe grupy, ścigającą Bermudkę i w drugiej znalazła się Słupek, która rozpoczęła część kolarską na 18 pozycji.

Część kolarska była ciężka dla wielu zawodniczek. Przez mokry tor wiele z nich upadało, przez to potraciło wiele pozycji, dzięki czemu Roksana mogła przesunąć się w okolice 13 miejsca, lecz nadal traciła na zakończenie drugiej około minuty i 5 sekund do czołówki. W tak zwanym międzyczasie 1 grupa pościgowa za Duffy dogoniła Bermudkę, co zapowiadało ciekawą walkę o złoty medal.

Już na początku biegania utworzyła się w czołówce 4 osobowa grupa, złożona z dwóch Francuzek Lombardi oraz Beaugrand, Szwajcarki Derron jak i Brytyjki Potter. Po 2,5 km biegu Słupek przesunęła się na 10 lokatę, biegnąc ciągle w tej samej grupie.

Na ostatnim okrążeniu na czele Beaugrand oderwała się od ucieczki i nadała takie tempo, że pozostałe triathlonistki nie miały szans dotrzymać jej kroku. Na drugim miejscu skończyła Derron, a 3 była Potter. Duffy, która mocno zaczęła, zakończyła dopiero na 5 lokacie. Roksana ostatecznie zakończyła swój start na znakomitym, najlepszym dla reprezentacji Polski w historii Igrzysk Olimpijskich, 13 miejscu.