Odetchnęliśmy z ulgą. Klaudia Zwolińska oraz Grzegorz Hedwig pomyślnie przebrnęli przez repasaże. Tym samym nasi kajakarze górscy zameldowali się w kolejnej rundzie kayak crossa.

Nie obyło się bez nerwów. Polka nie poradziła sobie najlepiej na trasie pierwszego przejazdu, gdzie zajęła ostanie miejsce. Dostała jednak drugie życie, podobnie jak 14 innych zawodniczek i zawalczyła o awans w repasażu. Całe szczęście tym razem reprezentantka Polski uzyskała pozytywny rezultat i dostała się do kolejnej rundy. O tym samym może mówić Grzegorz Hedwig, który między innymi przez błąd w pierwszym przejeździe nie dał rady uplasować się wyżej niż na ostatniej pozycji. Teraz było już lepiej, dzięki czemu obejrzymy naszego reprezentanta w kolejnym etapie rywalizacji w Paryżu.

Pewny awans

Klaudia w repasażu zmierzyła się z Chinką Li oraz Irlandką Corcoran. Rywalizacja od startu do mety trzymała w napięciu i nie zabrakło w niej zwrotów akcji. Na szczęście nasza zawodniczka poradziła sobie bardzo dobrze i zajęła pierwsze miejsce dające oczywiście awans do kolejnego etapu.

Kilkadziesiąt minut później na trasie pojawił się Grzegorz Hedwig. W repasażu jego rywalami byli Marokańczyk Mathis Soudi oraz Benjamin Savsek. Polak tym razem znalazł się w czołowej dwójce i całe szczęście mógł odetchnąć z ulgą, ponieważ pierwsza lokata dała mu awans.

 

Koniec końców Klaudia Zwolińska może uznać dzisiejszy występ za pozytywny. Polka, choć nie poradziła sobie w premierowym starcie, to wykorzystała drugą szansę i pozostaje w grze. Kolejne zmagania kobiet w kayak crossie kobiet odbędą się już jutro, a start zaplanowano na 16:45. Grzegorz Hedwig także udanie przeszedł przez repasaż i może się przygotowywać do kolejnego przejazdu. Następny także odbędzie się jutro tuż przed rywalizacją pań, a jego początek zaplanowano na godzinę 15:30.