Od 26 grudnia w Nowym Jorku odbywały się Mistrzostwa Świata w szachach szybkich i błyskawicznych. W sekcji open rywalizował zaledwie jeden Polak – Jan-Krzysztof Duda, a w sekcji kobiet mogliśmy oglądać aż 6 Biało-czerwonych: Alinę Kaszlińską, Aleksandrę Malcewską, Alicję Śliwicką, Liwię Jarocką, Klaudię Kulon oraz Oliwię Kiołbasę.
Szybkie:

Jan-Krzysztof Duda stanął przed olbrzymią szansą już podczas rywalizacji w trakcie szachów szybkich, aby przynajmniej stanąć na podium. Polak po pierwszych 8 rundach miał na swoim koncie 6,5 punktów, z czego 5 zwycięstw i tylko 3 remisy. Taki wynik na tamten moment dawał Polakowi pozycję lidera tych Mistrzostw.

Po właśnie 8 rundzie mieliśmy niespodziewaną przerwę związaną z największą aferą podczas tych Mistrzostw. Sędziowie narzucili, jednemu z najlepszych szachistów w historii – Magnusowi Carlsen, który już wcześniej otrzymał upomnienie, że ma zmienić spodnie pomiędzy rundami, które w tamtej chwili Norweg miał niezgodne z przepisami, na co Magnus się nie zgodził. Sędziowie wyrzucili za to Carlsena z kojarzeń w następnych rundach. No przynajmniej do momentu aż nie zmieni dolnej części garderoby na przepisową.

Wracając do Dudy, w ostatniej partii 2 dnia zgarnął remis z 2 w rankingu FIDE szachów klasycznych Arjunem Erigaisim i zakończył przedostatni dzień rywalizacji na 2 miejscu z taką samą ilością punktów co lider. Niestety Polak w ostatnich 4 partiach zgarnął zaledwie punkt i spadł ze ścisłej czołówki aż na 22 miejsce.

Całe podium podczas tych Mistrzostw Świata w szachach szybkich zajęli Rosjanie. Zwyciężył bowiem Volodar Murzin, przed Aleksandrem Griszczukiem oraz Ianem Nepomniachtchim.

W sekcji kobiet najlepsza z Biało-czerwonych okazała się Alina Kaszlińska, która zgromadziła 6,5 z 11 pkt i zajęła odległe 29 miejsce. Ola Malcewska zakończyła zaledwie 4 miejsca za swoją koleżanką z reprezentacji, a reszta Polek nie zmieściła się nawet w pierwszej czterdziestce.

Mistrzynią Świata w szachach szybkich została Humpy Koneru, przed Ju Wenju oraz Kataryną Lagno.

Błyskawiczne:

W obydwóch kategoriach podczas Mistrzostw Świata w szachach błyskawicznych Polacy osiągnęli zdecydowanie lepsze rezultaty. Warto też podkreślić, że format tych zawodów był nieco inny niż podczas szachów szybkich. Tutaj bowiem oprócz zwykłego turnieju w systemie szwajcarskim, jaki był podczas wyżej opisanych zawodów była jeszcze faza pucharowa, do której awansowało najlepszych 8 zawodników poprzedniej fazy i to tam rozgrywała się walka o medale.

Zacznę tym razem od sekcji kobiet, gdzie bardzo dobrze zaprezentowała się Aleksandra Malcewska, która do końca walczyła o wejście do strefy pucharowej.

Polka rozpoczęła ten turniej od 2 zwycięstw, gdzie najpierw, nie tylko wybroniła stratę hetmana w końcówce, po dorobieniu go przez przeciwniczkę, ale jeszcze dzięki dwóm silnym pionom udało jej się odwrócić losy meczu i zwyciężyć, a później w 2 partii znalazła genialne poświęcenie wieży za presję, na którą jej rywalka nie odpowiedziała poprawnie.

W kolejnych 2 rundach trafiła na zwyciężczynię tej fazy turnieju – Vaishali Rameshbabu oraz na zdobywcę 2 miejsca – Lei Tingjie, z którego i tak Polka wywalczyła pół punktu.

Do końca turnieju Polka przegrała zaledwie raz, kiedy to na niedoczasie straciła wieżę. W pozostałych partiach najpierw wykorzystała podstawienie mata w 2 ruchach przez rywalkę. Później bezbłędnie wykorzystała przewagę wieży uzyskanej w fazie debiutu. Następnie poświęciła hetmana za skoczka, aby w następnym ruchu dorobić kolejnego i uzyskać przewagę lekkiej figury. Na samym końcu Alina skutecznie otworzyła pozycję króla i nałożyła należytą presję, aby odnieść zwycięstwo w ostatniej partii. Malcewska, pomimo że ostatecznie zakończyła ten turniej z 7,5 pkt, tracąc zaledwie pół punktu do zdobywczyni 3 miejsca w tej fazie – Kateryny Lagno, nie weszła do strefy pucharowej i została sklasyfikowana na 12 miejscu.

Pozostałe Biało-czerwone zakończyły turniej poza pierwszą dwudziestką, a najlepszą z nich okazała się Klaudia Kulon z 23 miejsca.

Mistrzynią Świata w szachach błyskawicznych została Ju Wenju, przed Lei Tingjie, a z brązowymi medalami przyjechały Vaishali Rameshbabu oraz Kataryna Lagno.

Danie główne dla polskich kibiców podczas tych Mistrzostw:

Bardzo ważna informacja na początku FIDE, aby zapewne nie doprowadzać do powiększenia afery, dopuścili Carlsena do gry, nawet w tych samych spodniach, co podczas szachów szybkich.

Tymczasem przeciwnik skojarzony z Janem-Krzysztofem na 1 rundę nie pojawił się i Duda dostał 1 pkt walkowerem. W dwóch kolejnych partiach Polak zremisował. Trzy następne zakończył zwycięstwem. Najpierw z Hovhannisyanem rywal źle poświęcił hetmana. Później Polak wygrał zbyt dużo pionów z Javokhirem Sindarovem, a na sam koniec Griszczuk podstawił wieżę.

Po tej serii zwycięstw przyszły kolejne 2 remisy z Erigaisim oraz Hansem Niemannem oraz porażka z Alirezą Firuzdżą, gdzie Polak uległ przy zmasowanemu atakowi na króla.

W ostatnich 4 partiach jedynie raz zremisował oraz zwyciężył w 3 z nich. W pierwszej z tych wygranych partii z Aravindhem Chithambaramem nieważne co, by Hindus nie zrobił, w następnym ruchu Polak co najmniej by zyskał jego wieżę, dlatego rywal Dudy w tym momencie to poddał. W 2 z nich z Borisem Gelfandem Jan-Krzysztof wykorzystał daną szansę na wniesienie presji oraz zgarnięcie dwóch pionów rywala, a w ostatniej rundzie tej fazy z Levonianem Aronianem wyrobił przewagę 3 pionów.

Duda zakończył pierwszą fazę z 9,5 z 13 punktów na 7 lokacie, dzięki czemu awansował do ćwierćfinałów. Tam zmierzył się z Fabiano Caruaną. Jan-Krzysztof w 1 meczu w kluczowym momencie znalazł ruch skoczkiem grożący nie tylko wybiciem wieży, ale też widłami na króla oraz drugą z wież oraz matem w 2 ruchach. 2 partia zakończyła się remisem. W 3 Duda w nim przywiązał skoczka do króla i to wszystko zaatakował pionem, więc Caruana, zamiast go stracić i walczyć dalej, poddał partię.

Los nie był łaskawy dla Polaka i w półfinale trafił na Magnusa Carlsena, który pokazał mu, gdzie raki zimują, nie dając Dudzie żadnych szans, we wszystkich 3 partiach wygrywając ten mecz łatwo 3:0. To oznaczało, że Jan-Krzysztof Duda został brązowym medalistą Mistrzostw Świata w szachach błyskawicznych, a Norweg, remisując w finale z Ianem Nepomniachtchim 3,5:3,5, podzielił się z nim Mistrzostwem.