W Uzbekistanie rozpoczęły się Mistrzostwa Świata w kajakarstwie. Pierwszego dnia czempionatu awans do wielkiego finału wywalczyli Sławomir Witczak i Wiktor Głazunow.

Sławomir Witczak to jedyny reprezentant Polski, który zdołał zapewnić sobie dziś bezpośrednie miejsce w finale. Biało-Czerwony, startujący w konkurencji K1 500m, w swoim półfinale zajął 3. miejsce z wynikiem 1:42.599, premiowane bezpośrednim awansem do wielkiego finału. O medale zawalczy już w niedzielę.

Bardzo dobrze spisał się również Wiktor Głazunow (C1 500m). Polak zajął drugie miejsce w swoim wyścigu z rezultatem 2:00.581. Bezpośredni awans do finału dawała jedynie pierwsza lokata, ale nasz reprezentant mógł walczyć jeszcze w półfinale. Tam poszło mu równie dobrze, bowiem po raz kolejny zameldował się na mecie jako drugi z czasem 1:53.279 i zapewnił sobie miejsce w niedzielnym finale!

Niestety gorzej poszło pozostałym naszym reprezentantom. Justyna Iskrzycka (K1 1000m) zajęła 9. miejsce w swoim wyścigu z wynikiem 4:25.141 i odpadła z dalszej rywalizacji. Chwilę później zdyskwalifikowani zostali Wiktor Głazunow i Oleksii Koliadych (C2 1000m). W konkurencji K2 500m mikst rywalizowali Sławomir Witczak i Sandra Ostrowska. Biało-Czerwoni zameldowali się na mecie na 6. pozycji z czasem 1:52.430, co nie wystarczyło na finał, ale dało naszym reprezentantom szansę na występ w półfinale. Tam niestety zajęli odległą, ósmą lokatę (1:46.473) i pożegnali się z dalszą rywalizacją. Podobny los spotkał Sandrę Ostrowską w konkurencji K2 200m wraz z Katarzyną Kołodziejczyk. Polki najpierw zajęły 6. miejsce w wyścigu eliminacyjnym (41.810) i awansowały do półfinału. W nim również zajęły 6. lokatę (41.526) i odpadły z dalszej rywalizacji.

Mistrzostwa Świata w uzbeckiej Samarkandzie potrwają do niedzieli (25.08). Sprinterzy rywalizują o medale w konkurencjach jedynie nieolimpijskich. W ubiegłym roku z Duisburgu Polacy wrócili z dziewięcioma medalami.