Znakomity debiut w koszykarskiej Lidze Mistrzów zaliczył King Szczecin. Mistrzowie Polski triumfowali 93:85 we wtorkowym spotkaniu z Banco di Serdegna Sassari.

Już w pierwszej kwarcie zmagań pokazali, że są bardzo dobrze dysponowani. Prowadzili 28:22. Kolejną kwartę rozpoczęli od serii 8 punktów. Szczecinianie pilnowali przebieg gry. W 16. minucie objęli prowadzenie 50:30. Drużyna włoska zaczęła odrabiać straty, zmniejszając przewagę do tylko 9 oczek. Do przerwy King prowadził 58:43, dzięki akcjom Woodsona. Gospodarze grali bardzo skutecznie, nie pozwalając sobie na błędy. W 27. minucie na tablicy widniało 77:51. Ostatnia kwarta była tylko przypieczętowaniem triumfu, choć Włosi naciskali na ostateczny wynik. Ostatecznie uspokoiła trójka Meiera. Spotkanie Kinga w 2. kolejce Ligi Mistrzów już 24 października. Zmierzą się z MHP Riesen Ludwigsburg.

Natomiast w rozgrywkach Europe Cup WKS Śląsk Wrocław przegrał 103:89 (21:20, 29:24, 24:22, 29:23) z Buducnost Podgorica. Początek meczu był wyrównany, choć po chwili gospodarze uciekli nawet na 11 punktów. WKS odrabiał straty. Pod koniec pierwszej kwarty było 21:20. W kolejnej gra toczyła się pod dyktando Buducnosti, która zwyciężała 50:44. Przez kolejną część meczu zespół z Podgoricy kontrolował jego przebieg, nie dając pola do popisu gościom. Ostatecznie wygrał to spotkanie 103:89.

Z kolei Zastal Zielona Góra przegrał z belgijskim Liege aż 79:102 w rozgrywkach ENBL. Polski zespół już od początku meczu pozwolił rywalom na wypracowanie przewagi, która później stale rosła. Jedynie w 3 kwarcie wynik był wyrównany, a nawet minimalnie na korzyść Zastalu, jednak wtedy ich strata wynosiła już kilkanaście oczek. Końcówka znów należała do ekipy z Belgii. Po dwóch meczach w ENBL Zielona Góra ma na koncie zwycięstwo i porażkę.