Kolejnego dnia rywalizacji w Tour de Pologne kolarze mieli do przejechania 156,5 kilometra. Zawodnicy wyruszyli z Wałbrzycha, a meta etapu umiejscowiona była przy Centralnym Ośrodku Sportu w Dusznikach-Zdroju. Na trasie etapu znajdowały się cztery premie górskie drugiej kategorii, a więc do zdobycia było 20 punktów.

Był to pierwszy z trzech testowych etapów. Trzeci, czwarty oraz piąty etap naszego narodowego touru zostały wyznaczone do przetestowania zmian, które mają na stałe zagościć w kolarstwie zawodowym. Chodzi o ograniczenie łączności z dyrektorami ekip jadącymi za peletonem. Na trzecim etapie tylko dwóch zawodników miało mieć przy sobie odbiorniki, tak samo na etapie czwartym. Natomiast na etapie piątym nikt w peletonie nie będzie miał łączności radiowej z samochodami technicznymi.

Niedługo po starcie uformowała się 3-osobowa ucieczka, w której znalazł się Michał Paluta (Reprezentacja Polski) broniący koszulki najlepszego górala. W ucieczce towarzyszyli mu Jan Maas (Team Jayco AlUla) oraz Nicolas Debeaumarche (Cofidis).

Przewaga ucieczki stopniowo rosła. Po osiągnięciu 3 minut różnica między dwoma grupami ustatkowała się i nie ulegała już zmianie. Na czele peletonu ciągle prowadziła ekipa Visma-Lease a Bike.

Uciekający kolarze zbliżali się do pierwszej premii górskiej. Jan Maas jako pierwszy rozpoczął atak, lecz niedaleko przed kreską opadł z sił i to Michał Paluta zdobył na tej premii najwięcej punktów.  Polak wygrał także kolejną premię górską na Przełęczy Jugowskiej.

Na podjeździe pod Górę Św. Anny przewaga ucieczki wynosiła 2:20. Podczas podjazdu, z peletonu zaatakował Magnus Sheffield z ekipy INEOS Grenadiers. Amerykanin został jednak szybko doścignięty. Na Górze Św. Anny była usytuowana kolejna premia górska. Zwyciężył ją Michał Paluta, walczący o zwycięstwo w klasyfikacji górskiej. Peleton podzielił się na dwie grupy, jedną prowadziła ekipa Visma-Lease a Bike, natomiast drugą – dsm-firmenich. W peletonie następowały kontrataki i jeden z nich zakończył się powodzeniem. W ucieczce znaleźli się: Pello Bilbao (Bahrain-Victorious), Samuel Watson (Groupama-FDJ), Ben Turner (INEOS Grenadiers), Andrea Bagioli (Lidl-Trek), Pepijn Reinderik (Alpecin-Deceuninck), Hugo Houle (Israel – Premier Tech) oraz Mick Van Dijke (Visma-Lease a Bike), który chciał kontrolować sytuację. Siedmioosobowa pogoń doścignęła uciekającą dotychczas trójkę zawodników.

Przewaga prowadzącej dziesiątki bardzo szybko topniała, a z ucieczki zaatakował Michał Paluta. Polak wygrał kolejną górską premię i zdobył komplet punktów w tej klasyfikacji. Po akcji powrócił znów do ucieczki.

Kraksa na zjeździe podzieliła uciekającą grupę. Deboumarche oraz Reinderink zostali zatrzymani przez kraksę.

20 kilometrów przed metą ucieczka została doścignięta i nastąpiły kolejne akcje. Zaatakował lider klasyfikacji generalnej – Jonas Vingegaard (Visma-Lease a Bike), jednak jego akcja została szybko zlikwidowana. Peleton utrzymywał bardzo szybkie tempo, co uniemożliwiało powtórne akcje mogące udać się powodzeniem. Na czele wyszczuplonej grupy zasadniczej sytuacja była kontrolowana przez dwie ekipy: Visma-Lease a Bike oraz UAE Team Emirates. 2 kilometry przed metą na czele pojawiła się ekipa Lidl-Trek, dyktująca bardzo mocne tempo. Tuż obok zawodników tej ekipy jechał Rafał Majka (UAE Team Emirates). Na prowadzenie przesunęła się drużyna ubiegłorocznego zwycięzcy – Bahrain-Victorious. Na ostatnich 200 metrach swoich sił spróbował Diego Ulissi (UAE Team Emirates), a jego koło złapał Thibau Nys, który zaraz przed metą prześcignął Włocha. Dla Belga to już drugi wygrany etap w tegorocznym Tour de Pologne. Diego Ulissi zajął 2. miejsce, a na najniższym stopniu etapowego podium stanął Wilco Kelderman (Visma-Lease a Bike).

Najlepszym z Polaków był Piotr Pękala (Reprezentacja Polski), który dojechał na 28. pozycji. Zaraz za nim linię mety przeciął Rafał Majka (UAE Team Emirates).

W klasyfikacji generalnej na pierwszym miejscu bez zmian, na drugie awansował Ulissi, a na trzecie spadł Kelderman. Najwyżej plasujący się Polak, Rafał Majka spadł na 23. pozycję. Michał Paluta utwierdził się na prowadzeniu w klasyfikacji górskiej.