Belg z ekipy Lidl – Trek z trzecim zwycięstwem w naszym narodowym tourze.

Sobotni etap Tour de Pologne wystartował z Wadowic, meta etapu była umiejscowiona w Bukowinie Tatrzańskiej. Trasa liczyła 183,2 km. Na początku etapu kolarze musieli zmierzyć się ze złą pogodą, która jednak po starcie zaczęła się poprawiać.

Start ostry nastąpił o godzinie 12:05, a zaraz po nim mogliśmy oglądać pierwsze ataki. Peleton podzielił się na trzy grupy, jako pierwsi uciekli Silvan Dillier (Alpecin – Deceuninck), Davide Formolo (Movistar Team) oraz Samuele Battistella (Astana Qazaqstan Team). Chwilę później za tą trójką ruszyli Michał Paluta (Reprezentacja Polski) oraz Lukas Nerurkar (EF Education – EasyPost). Gdy przewaga uciekającej grupy wzrosła do ponad minuty nad goniącymi, Nerurkar został za Polakiem i wrócił do grupy zasadniczej.

Michał Paluta starał się odrabiać stratę do ucieczki, jednak dla osamotnionego kolarza nie było to łatwe zadanie. Po 45 kilometrach rywalizacji peleton dogonił opadającego z sił Polaka. W tym momencie przewaga ucieczki nad resztą stawki wynosiła około 1:50, lecz szybko wzrosła o kolejną minutę. Peleton nie chciał jednak odpuścić uciekinierów na więcej niż 3 minuty.

Na 75 kilometrów przed metą, z peletonu zaatakował Tobias Foss (INEOS Grenadiers), który na zjeździe zbudował 30-sekundową przewagę nad peletonem. Do Tobiasa Fossa dołączyli kolejni zawodnicy. Byli to: Archie Ryan (EF Education – EasyPost), Tim Wellens (UAE Team Emirates) oraz Mick Van Dijke (Visma – Lease a Bike). Goniąca czwórka dogoniła ucieczkę i od tego momentu na czele oglądaliśmy siedmiu zawodników. 35 kilometrów przed metą różnica pomiędzy dwoma grupami wynosiła około minuty.

Na czele peletonu pracowała głównie ekipa Visma – Lease a Bike. Mocna praca drużyny lidera i brak współpracy w prowadzącej grupie, spowodowały zmniejszenie przewagi do 30 sekund. 20 kilometrów przed metą w uciecze rozpoczęły się ataki i jazda szarpanym tempem. Archie Ryan odjechał od towarzyszy i próbował swoich sił na podjeździe. Reszta uciekinierów została doścignięta przez peleton. Prowadzący kolarz zbudował ponad 20 sekund przewagi, za nim pozostał uszczuplony peleton. W nim mogliśmy oglądać między innymi Rafała Majkę (UAE Team Emirates). Jadący samotnie uciekinier został doścignięty przez peleton 2,5 km przed metą.

Gdy kolarze zbliżyli się do mety na około 1 kilometr, zaatakował Yannis Vaisard (Tudor Pro Cycling Team). Peleton z grupą UAE Team Emirates na czele rozpoczął kontratak. 400 metrów przed kreską zaatakował Thibau Nys (Lidl – Trek), jego akcja okazała się ostateczną i kolarz nie pozostawił złudzeń rywalom. Belg zwyciężył kolejny, trzeci już, etap tegorocznego Tour de Pologne. Najwyżej finiszującym Polakiem był Rafał Majka, który wykonał pracę dla Diego Ulissiego (UAE Team Emirates). Polski zawodnik zyskał awans na 15. miejsce w kalsyfikacji generalnej.