W pierwszym spotkaniu 3. kolejki Orlen Basket Ligi Polski Cukier Start Lublin uległ przed własną publicznością genialnie dysponowanej ekipie Górnika Zamek Książ Wałbrzych 93:84. Jest to drugie z rzędu zwycięstwo beniaminka w delegacji!

Pojedynek Polskiego Cukru Startu Lublin z tegorocznym beniaminkiem z Wałbrzycha rozpoczął 3. kolejkę Orlen Basket Ligi w sezonie 2024/25. Starcie te zapowiadało się ciekawe, bowiem po dwóch spotkaniach miały na swoim koncie taki sam bilans (porażkę i zwycięstwo). Lublinianie na inaugurację pokonali w delegacji w derbach “polskiego cukru” Twarde Pierniki Toruń 96:90, aby następnie przegrać przed własną publicznością z warszawską Legią – 78:89. Z kolei wałbrzyszanie najpierw po dobrym spotkaniu przegrali z wicemistrzem Polski — Kingiem Szczecin 72:82, a tydzień później po genialnej dyspozycji Alterique’a Gilberta w 4. kwarcie pokonali MKS Dąbrowę Górniczą – 79:74.

Oba zespoły od samego początku bardzo dobrze radziły sobie w ataku, zaniedbując przy tym obronę. W całej pierwszej kwarcie zespoły rzuciły łącznie aż 57 oczek, a Start prowadził po tym fragmencie 31:26. Zwieńczeniem tej kwarty był rzut prosto z syreną zza łuku Kacpra Marchewki, który też ustanowił wynik tej ćwiartki. Wałbrzyszanie wrzucili wyższy bieg w drugiej części pierwszej połowy, bowiem rozpoczęli kwartę od serii 13:2, przejmując inicjatywę nad spotkaniem. Lublinianie celnymi rzutami z dystansu utrzymywali dość korzystny dla siebie wynik, lecz do przerwy to przyjezdni mieli pięciopunktowy zapas – 52:47. Co ciekawe, Górnik dość niespodziewanie oddał więcej rzutów z dystansu (17) niż z “pomalowanego” (14).

Wałbrzych z drugim zwycięstwem

Po zmianie stron to wałbrzyski klub ciągle utrzymywał prowadzenie, a gospodarze starali się zmniejszać straty, co udawało im się falami, a przewaga Górnika wahała się w granicach od dwóch do ośmiu punktów. Po dwóch kwadransach przyjezdni prowadzili 77:72. Ostatnia część rywalizacji w hali Globus okazała się najmniej ofensywna ze wszystkich. Start w dalszym ciągu starał się gonić bardzo dobrze dysponowanych rywali. Przy stanie 86:78 dla przyjezdnych lublinianie doszli przeciwnika na zaledwie dwa punkty, co zwiastowało emocje w końcówce. Ostatnie ciosy należały jednak do wałbrzyszan, którzy odpowiedzieli na ciosy MKSu, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jest to druga z rzędu wyjazdowa wygrana beniaminka Orlen Basket Ligi, co w chwili obecnej daje im fotel lidera.

O końcowym triumfie gości zacytował kolektyw, bowiem aż 9 zawodników zdobyło punkty. Dla przykładu w Lublinie — siedmiu.

3. kolejka Orlen Basket Ligi:

POLSKI CUKIER START LUBLIN — GÓRNIK ZAMEK KSIĄŻ WAŁBRZYCH 84:93 (31:26, 16:26, 25:25, 12:16)

Lublin: Drame 23, Ramey 14, Lecomte 13, De Lattibeaudiere 11, Karolak 11, Put 10, Szymański 2, Krasuski 0

Wałbrzych: Gotcher 15, Wyka 15, Marchewka 13, Gilbert 13, Smith 12, Kulka 9, Berzins 6, Patton 6, Bojanowski 5, Wiśniewski 0