Drugi dzień lekkoatletycznych Mistrzostw Świata w Budapeszcie i pierwszy medal dla Polski.

Z sesją wieczorną wiązaliśmy duże nadzieje. Jak nie od dziś wiadomo, polski młot lubi latać daleko. Tak było i tym razem. Konkurs był niezwykle wyrównany, stał na bardzo wysokim poziomie.

Bardzo dobrze rywalizację otworzył Paweł Fajdek, który posyłając młot równo na 80-ty metr, objął prowadzenie. Niestety ten stan nie trwał długo. Równy, bardzo dobry start w wykonaniu Wojciecha Nowickiego. Mistrz olimpijski tym razem sięgnął po srebro z wynikiem 81,02 z przedostatniej kolejki. Do medalu z najcenniejszego kruszcu zabrakło jedynie 23 centymetrów. 80 metrów tym razem nie wystarczyło nawet do brązowego medalu. Paweł Fajdek zajął czwarte miejsce, a po zawodach wspomniał, iż niestety dzisiaj walczył nie tylko z rywalami, ale również skręconą kostką.

Bardzo dobry start Dominika Kopcia. Polak z czasem 10,15 zajął 7 pozycję w swojej serii półfinałowej w biegu na 100 metrów. Łącznie dało mu to 17 lokatę.