W środowy wieczór w ramach 11. kolejki Ligi Mistrzów, Industria Kielce zremisowała we własnej hali z THW Kiel (15:17) 36:36

Kielecki zespół od 13 lat nie przegrał u siebie z “Zebrami”. Dzisiaj zdołał wywalczyć jedynie remis.

 

– Dopóki mamy sześciu zawodników plus bramkarza, to walczymy o zwycięstwo. Jest mi obojętne, kogo mam do dyspozycji. Szanujemy Kiel, ale my jako drużyna też mamy swoje atuty. Każdy z naszych zawodników może grać na wysokim poziomie. Na pewno oddamy wszystko, co mamy. Pokażemy wszystko to, co potrafimy – mówił przed meczem trener Kilec, Talant Dujshebaev.

 

Na parkiecie dzisiaj zabrakło Artsioma Karalioka, Hasana Kaddaha, Tomasza Gębali oraz odsuniętego od składu Benoita Kounkouda. Braki kadrowe dało się odczuć na środku w obronie, gdzie obok młodszego z braci Dujshebaev zmuszeni do gry byli Olejniczak i Nahi.

 

Dobrze w mecz weszli kielczanie. Pierwsze dwie bramki strzelił Tourne, trzecią dodał Nahi

Do pierwszego remisu na 4:4 doprowadził Johansson, ale A. Dujshebaev trafił na 5:4.

W 9 minucie Niemcy wyszli na pierwsze prowadzenie 6:5. Karacić nie zdołał jednak wyrównać rzutem z siódmego metra.

Wolff zaliczył dobre dwie obrony, a na ławce kar zasiadł D. Dujshebaev. Po błędzie Alexa, piłkę przejęli przyjezdni i Ekberg wysunął swoją drużynę na prowadzenie 9:6.

W 20 minucie Nahi doprowadził do remisu, a niedługo potem dostał karę 2 minut.

Gościom udało się zwiększyć przewagę i wygrać pierwszą część spotkania 17:15

 

Pierwsze trafienie w drugiej części (dokładnie tak jak w pierwszej) zaliczył Tournat.

Kolejną dobrą interwencję dopisał ‘Wilk” a do wyrównania doprowadził Karacić.

Drużynie z Niemiec udało się znowu dogonić kielczan, ale w 21 minucie do siatki trafił Olejniczak, zaraz potem z kontrataku na 30:30 wyrównał Moryto.

Ponownie w bramce sprawdził się Wolff, a po celnym rzucie Sićki i D. Dujshebaeva, zegar pokazywał już 34:32 dla gospodarzy.

Za zebranie 3 żółtych kartek, z czerwoną boisko opuścił Overby.

Kiel pomimo osłabienia bardzo szybko odpowiedział dwoma trafieniami i kolejny raz dogonił Mistrzów Polski.

Na 26 sekund przed końcem spotkania Talant Dujshebaev poprosił o czas. Po nim 36 bramkę zdobył Karacić, ale Ekberg zdołał strzelić w ostatnich sekundach na remis 36:36

 

Industria: Wolff, – A. Dujshebaev, Tournat 7, Sićko, Nahi 6, Karacić 3, Moryto, D. Dujshebaev 2, Olejniczak 1, Wiaderny 1, Thrastarson, Paczkowski

THW: Mrkva, Bellahcene – Ehrig, Johansson 8, Ekberg 7,Reikind 6, Duvnjak 4, Bilyk 3, Landin, Pekeler 2, Overby ,Skipagotu 1,  Weindhold, Wiencek, Dahmke, Wallinius

MVP: A. Dujshebaev