W środę wieczorem odbył się rewanżowy mecz w eliminacjach do Ligi Mistrzów pomiędzy Jagiellonią Białystok a FK Panevėžys. W 1 spotkaniu między tymi zespołami ekipa z Polski wygrała na wyjeździe aż 4:0.

Jagiellonia Białystok:
Abramowicz, Sacek (62′ Stojinovic), Dieguez, Skrzypczak, Moutinho (72′ Lewicki), Marczuk, Kubicki, Romanczuk (62′ Nguiamba), Hansen (72′ Villar Miki), Imaz (62′ Nene), Pululu.

FK Panevėžys:
Cerniauskas, Rasimavicius, Dubra (78′ Caculatua), Klimavicius, Mazan (70′ Beneta), Cadjenović, Gorobsov, De Vega (62′ Palacios-Martinez), Veliulis (62′ Sarpong), Dieng, Mbo (71′ Gussias)

Na początku spotkania Jagiellonia utrzymywała się przy piłce oddając parę niecelnych prób. Zmieniło to się w 11 minucie, kiedy Mazan wpadł w Marczuka i sędzia podyktował rzut karny dla ekipy z Polski. Jedenastkę pewnie wykonał Pululu, myląc kompletnie Cerniauskasa, dzięki czemu w dwumeczu było już 5:0. Styl gry po bramce się nie zmienił. Przez parę kolejnych minut nadal atakowała drużyna z Białegostoku, oddając kolejne niecelne uderzenia. Dopiero w 25 minucie nasi rywale stworzyli pierwszą groźną sytuację. Mbo oddał strzał z przewrotki, lecz Abramowicz był na posterunku. Do końca tej części gry, tylko i wyłącznie dwa razy, dłużej zespół z gości utrzymywał się przy piłce. W końcówce Jagiellonia miała jeszcze szansę na podwyższenie prowadzenia, lecz w pojedynku oko w oko z bramkarzem gości, nie poradził sobie Dieguez, więc 1 połowa zakończyła się prowadzeniem Białegostoku 1:0.

Pierwszą groźniejszą sytuację w 2 odsłonie spotkania utworzyła sobie drużyna z Litwy. W 50 minucie Mbo otrzymał dośrodkowanie i skierował futbolówkę w stronę naszej bramki, jednak zrobił to zbyt słabo, aby zaskoczyć Abramowicza. W odpowiedzi najpierw strzelał Imaz, ale jego uderzenie, odbił jeszcze bramkarz rywali, później szansę na dobitkę z kilku metrów miał jeszcze Pululu, piłka jednak poszybowała wysoko nad bramką. Jak mówi przysłowie: co się odwlecze to nie uciecze i Jagiellonia podwyższyła wynik tego spotkania w 69 minucie. 2 bramka padła podobnie jak pierwsza w tym meczu po rzucie karnym. Tym razem Pululu postawił na rozwiązanie siłowe i również pokonał Cerniauskasa.

Mecz otworzył nam się w samej końcówce. Bowiem najpierw piłkarze z Podlaskiego klubu podwyższyli prowadzenie w 83 minucie. Chwilę wcześniej już Kubicki nie wykorzystał sytuacji sam na sam, ale przy następnej akcji Pululu zagrał niską piłkę wzdłuż linii końcowej. Tą do własnej bramki wbił Beneta – 3:0. W odpowiedzi Gussias wykorzystał serię błędów w obronie Jagiellonii i wpakował futbolówkę do siatki – 3:1. Wynik już się nie zmienił, więc zespół z Białegostoku zwyciężył w tym spotkaniu 3:1 oraz 7:1 w dwumeczu. W kolejnej rundzie zmierzą się z Bødo Glimt. 

Jagiellonia Białystok vs FK Panevėžys 3:1 (11′ Pululu, 69′ Pululu, 83′ Beneta – OG, 88′ Gussias)