JSW Jastrzębski Węgiel rewelacyjnie rozpoczął pierwszy mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Olympiakosem Pireus prowadząc już 2-0. Niestety trzy kolejne partie padły łupem gospodarzy, którzy wygrali ostatecznie po tie-breaku. Zatem Mistrzowie Polski żeby myśleć o awansie do Final Four za tydzień w Jastrzębiu-Zdroju będą musieli odnieść zwycięstwo nad rywalami z Grecji.

Świetny początek meczu w wykonaniu Jastrzębskiego Węgla

Spotkanie lepiej zaczęli siatkarze Jastrzębskiego Węgla, którzy szybko wyszli na prowadzenie 3:1. Jednak nagle nastąpił dobry okres gry Olympiakosu, który najpierw doprowadził do remisu 5:5, a następnie objął prowadzenie 7:5. Zawodnicy polskiego zespołu zdołali zniwelować straty (8:8) i od tego momentu oglądaliśmy zaciętą grę, a wynik oscylował wokół remisu. Po skutecznym ataku Tomasza Fornala podopieczni Marcelo Mendeza zdołali odskoczyć na trzy „oczka” od rywali (19:16). Końcówka również należała do naszego zespołu, który finalnie wygrał pierwszą partię 25:20.

Jastrzębski Węgiel kontynuował dobrą grę z końcówki premierowej odsłony meczu szybko obejmują prowadzenie także w drugiej partii (5:2). Przez kolejne akcje przyjezdni utrzymywali bezpieczny dystans nad rywalami z Pireusu (9:6, 12:8, 15:11). Dobrze w ataku prezentował się lider jastrzębian – Tomasz Fornal dzięki czemu polski zespół zbliżał się do zwycięstwa również w drugim secie. Finalnie po błędzie rywali siatkarze Jastrzębskiego Węgla wygrali drugą odsłonę meczu 25:21.

Kolejne trzy sety pod dyktando gospodarzy

Zawodnicy Olympiakosu Pireusu dopingowani przez ponad 2000 osób nie zamierzali się poddawać. Jednak początek trzeciej partii był wyrównany, a wynik przez dłuższy czas oscylował wokół remisu. W pewnym momencie w grze gości zaczęły się wkradać błędy co wykorzystali gospodarze z Grecji, którzy wysunęli się na trzypunktowe prowadzenie 13:10. W grze Jastrzębskiego Węgla oglądaliśmy kolejne pomyłki co wykorzystywali gospodarze powiększając prowadzenie do stanu 19:11. Końcówkę kontrolowali zawodnicy Olympiakosu Pireus ostatecznie wygrywając po ataku Pajenka 25:14.

Podbudowani wygraną w trzecim secie gospodarze świetnie zaczęli czwartą partię szybko wychodząc na prowadzenie 6:3. Na szczęście zawodnicy Jastrzębskiego Węgla nie dali rywalom zbyt daleko się oddalić doprowadzając do remisu 8:8. Jednak w grze naszego zespołu znowu zaczęły wkradać się błędy i gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie (14:11). Kibice gospodarzy zagrzewali do walki swoich zawodników, którzy powiększyli swoje prowadzenie do różnicy czterech „oczek” (16:12). Siatkarze greckiego zespołu nie pozwolili już rywalom z Polski zagrozić sobie pewnie wygrywając czwartego seta 25:20 i doprowadzając do tie-breaku.

Początek tie-breaku był bardzo wyrównany, gdzie przez dłuższy czas oglądaliśmy wyrównaną grę punkt za punkt. Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla mieli wyraźne problemy z zatrzymaniem bardzo dobrze grającego po drugiej stronie siatki Gordona Perrina. Z dobrej strony w decydującej odsłonie meczu pokazywali się także Atansijevic oraz Pajenk. Jednak mimo to na tablicy wyników dalej mieliśmy rezultat remisowy 9:9. W kluczowych akcjach tego meczu inicjatywę przejęli gospodarze, którzy przy wyniku 14:12 wprowadzali do gry pierwszą piłkę meczową. Jastrzębianie nie zdołali już odwrócić losów meczu i po błędzie w rozegraniu przegrali pierwszy mecz ćwierćfinałowy 12:15.

 

Olympiakos Pireus – JSW Jastrzębski Węgiel 3:2
(20:25, 21:25, 25:14, 25:20, 15:12)

MVP: John Gordon Perrin (21/36 = 58% skuteczności w ataku + 2 asy + 2 bloki; 54% pozytywnego przyjęcia)