W ostatnich dniach miłośnicy zapasów emocjonowali się zaliczanym do cyklu Ranking Series turniejem Polyák Imre & Varga János Memorial. Na zawodach w Budapeszcie zaprezentował się nasz “rodzynek” wśród wolniaków Sebastian Jezierzański oraz kadra kobiet. Srebrny medal wywalczyła Magdalena Głodek (KS Bloczek Team Pelplin; 59 kg).

 

Srebro Magdaleny Głodek!

Pomimo wystawienia licznej kadry kobiet, polskim zapaśniczkom udało się dotrzeć zaledwie do jednej walki medalowej. Sztuki tej dokonała, startująca w kategorii do 59 kg Magdalena Głodek. Biało-Czerwona rozpoczęła zmagania od drugiej rundy, w której pewnie pokonała Viktorię Borsos (Węgry) 8:3. Dokładnie taki sam rezultat zanotowała w rundzie trzeciej, pokonując drugą z zawodniczek gospodarzy – Nikolett Szabo, co dało jej awans do strefy medalowej. Również półfinał to pokaz siły 24-latki i zwycięstwo nad Sangeetą Sangeetą (Indie) 6:4. Głodek uległa dopiero w walce decydującej o wygranej w całym turnieju. Jednak wcześniej stoczyła niezwykle zacięty, emocjonujący pojedynek z Jennifer Page Rogers (Stany Zjednoczone). Starcie lepiej rozpoczęła Amerykanka, która po wyszła na szybkie prowadzenie 3:0. Polka odpowiedziała akcją za dwa punkty, jednak jeszcze przed zakończeniem pierwszej odsłony to Rogers wyprowadziła kolejny atak i przed przerwą prowadziła już 5:2. Druga część pojedynku to jeszcze większe emocje, znów do głosu pierwsza doszła przeciwniczka, która powiększyła swój dorobek kolejno o 4 i 2 punkty. Przy stanie 2:11 wielkim hartem ducha wykazała się Polka. Nasza reprezentantka wyprowadziła aż trzy skuteczne akcje (4+1+4) i na kilka sekund przed końcem doprowadziła do dającego zwycięstwo remisu (11:11). Niestety, w ostatniej chwili Rogers zdołała wykonać jeszcze jedną akcję, dzięki której przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając 13:11. Tym samym Magdalena Głodek została srebrną medalistką turnieju!

 

Słabszy występ pozostałych kadrowiczek

Niestety był to jedyny krążek, który Polacy przywieźli z Budapesztu. Kadra kobiet przyzwyczaiła już kibiców do regularnego zdobywania kilku medali podczas większości imprez. Tym razem zmagania potoczyły się inaczej. Już na kwalifikacjach swój udział w turnieju zakończyły: Patrycja Sperka (76 kg), Anhelina Łysak oraz Patrycja Gil (obie 57 kg) i Natalia Strzałka (68 kg). W 1/8 swoje walki przegrały: Agata Walerzak (50 kg; nasza reprezentantka dostała “drugie życie” i brała udział w repasażu, jednak i w nim nie znalazła sposobu na rywalkę), Katarzyna Krawczyk (53 kg; podobnie jak Walerzak, walczyła w repasażu, w którym uległa przeciwniczce), Jowita Wrzesień (57 kg), Aleksandra Wolczyńska i Natalia Kubaty (obie 62 kg), a także Wiktoria Chołuj (68 kg, Chołuj także nie zdołała wygrać repasażu). Z kolei na ćwierćfinale udział w zawodach zakończyła Anna Łukasiak (50 kg).

 

Pech i kontuzja Jezierzańskiego

Wyjątkowo skromnie prezentował się skład wolniaków. Do stolicy Węgier poleciał tylko Sebastian Jezierzański (86 kg). Nasz jedynak może mówić o dużym pechu. Co prawda rozpoczął zmagania od porażki 2:4 z Mylesem Amine (San Marino), jednak dzięki świetnej postawie rywala mógł wziąć udział w repasażach. Tam, w pierwszym pojedynku Polak pokonał 5:1 Nurzhana Issagaliyeva (Kazachstan), dzięki czemu przedłużył swoje nadzieje na pojedynek medalowy. Niestety, w drugiej walce tego etapu Biało-Czerwony nie pojawił się na macie ze względu na kontuzję, którą odniósł w trakcie turnieju.