Polscy kajakarze rozpoczęli zmagania na Mistrzostwach Europy w Szeged. Pierwszy dzień był dla nas bardzo pozytywny, bowiem aż 12 osad awansowało do finałów. 

Spośród 12 awansów aż 8 wywalczyli panowie. Czwórka w składzie: Jakub Stepun, Przemysław Korsak, Sławomir Witczak i Piotr Morawski zameldowała się w finale po zajęciu 3 miejsca w eliminacjach. Jeszcze lepiej, bo na pierwszym miejscu swój wyścig w konkurencji K2 500m ukończyli Stepun i Korsak, a Witczak był najlepszy w jedynce na 500 metrów. W finale zameldowali się również: Stepun w sprinterskiej jedynce (2 lokata) oraz czwórka na dystansie 1000m w składzie: Wojciech Pilarz, Wiktor Leszczyński, Piotr Morawski i Przemysław Rojek (również 2 miejsce). Za to w kanadyjkach wyścig eliminacyjny wygrał Oleksii Koliadych (C1 200m). 26-latek był najlepszy także w dwójce wraz z Aleksandrem Kitewskim. Na drugim miejscu, również z pewnym awansem do finału, bieg eliminacyjny w konkurencji C2 500 metrów ukończyli Wiktor Głazunow i Arsen Śliwiński.

Spośród pań świetną formę pokazała Dorota Borowska. Polka z 1 miejsca awansowała do finału w kanadyjce na 200 metrów. W dwójce kajakowej tym razem wystąpiły Justyna Iskrzycka i Katarzyna Kołodziejczyk. Biało-Czerwone były bezkonkurencyjne i powalczą o medal. Ta druga popłynęła jeszcze na krótszym dystansie, gdzie wraz z Sandrą Ostrowską także wywalczyła finał. Iskrzycka z kolei zapewniła sobie decydujący wyścig w jedynce na 1000 metrów.

Już jutro rozdane zostaną pierwsze komplety medali, a wśród faworytów będą oczywiście nasi kajakarze. Po dzisiejszych startach możemy być optymistami.