Mimo problemów w pierwszej partii Polacy wygrywają w czterech setach z reprezentacją Holandii w drugim meczu siatkarskich Mistrzostw Europy.

W drugim meczu selekcjoner Nikola Grbić zdecydował się na dwie zmiany względem meczu z Czechami. Zamiast Kamila Semeniuka i Aleksandra Śliwki od pierwszej piłki starcia z Holandią wyszedł Wilfredo Leon w parze z Tomaszem Fornalem.

Lepiej spotkanie rozpoczęli “Pomarańczowi”, którzy po ataku z prawego skrzydła Abdel – Aziza wyszli na prowadzenie 3:1. Polacy sprawnie zniwelowali straty doprowadzając do remisu 6:6. Od tego momentu oglądaliśmy grę punkt za punkt. Biało-Czerwoni po złym przyjęciu Leona mieli problemy z wyprowadzeniem akcji co wykorzystali Holendrzy wychodząc na prowadzenie 16:14. Od razu zareagował Nikola Grbic biorąc przerwę na żądanie. Skutecznymi atakami popisywał się zawodnik Perugii – Wilfredo Leon ale to dalej rywale prowadzili różnicą dwóch “oczek” (19:17). Kolejny skuteczny atak zaliczył nasz przyjmujący dzięki czemu Polacy doprowadzili do wyrównania 22:22. Niestety w decydującej fazie setach Polacy popełnili zbyt wiele błędów. Finalnie po skutecznym ataku gwiazdy holenderskiego zespołu – Nimira Abdel – Aziza premierowa odsłona meczu padła łupem podopiecznych Roberto Piazzy 25:23.

Bardzo słabo w ataku prezentował się Tomasz Fornal ( 0% w ataku) przez co drugą partię na parkiecie rozpoczął Kamil Semeniuk. Ta zmiana dała efekty już od pierwszych piłek kiedy to nasi siatkarze szybko wychodząc na prowadzenie 5:3. Kolejne punkty padały na konto Polaków powiększając przewagę nad Holendrami. Łukasz Kaczmarek skutecznie z prawego skrzydła i Biało-Czerwoni prowadzili już 16:9! Bardzo dobrze funkcjonował blok Polaków, którzy pewnym krokiem zmierzali po zwycięstwo w drugim secie. Przy stanie 24:11 polscy siatkarze wprowadzali do gry pierwszą piłkę setową. Holendrzy zdołali obronić jeszcze dwie z nich ale to ostatecznie Polacy wygrali 25:13 po ataku Leona.

Trzecią partię dobrze rozpoczęli Holendrzy, którzy po ataku Parkinsona wyszli na prowadzenie 3:1. Polacy błyskawicznie odrobili straty doprowadzając do remisu 3:3. Przez kilka kolejnych akcji oglądaliśmy zaciętą grę z obu stron i grę punkt za punkt. Dopiero as serwisowy Kamila Semeniuka pozwolił Polakom wyjść na dwupunktowe prowadzenie (10:8). W kolejnych piłkach Biało-Czerwoni powiększali swoją przewagę nad rywalami. Abdel – Aziz zaatakował w siatkę i było już 17:10 dla naszego zespołu. Dzięki zepsutej zagrywce przez Holendrów Polacy mieli na swoim koncie pierwszego setbola. Holenderscy siatkarze zdołali jeszcze dwukrotnie odpowiedzieć ale finalnie to Polacy wygrali 25:19.

Początek czwartego seta ponownie należał do Holendrów, którzy po asie serwisowym Abdel – Aziza wyszli na prowadzenie 4:1. Po punktowym bloku Jakuba Kochanowskiego Polacy doprowadzili do wyrównania (4:4). Dobry okres gry miał Kochanowski, który dołożył jeszcze asa po którym prowadziliśmy 9:6. Holendrzy na chwilę zbliżyli się do nas ale dzięki świetnej zagrywce Leona wróciliśmy do trzypunktowego prowadzenia (16:13). Leon skutecznie zaatakował i Polacy przy wyniku 24:21 mieli pierwszą piłkę meczową. Plak pomylił się na zagrywce dzięki czemu Biało-Czerwoni wygrali 25:22 oraz cały mecz 3-1.

Polska – Holandia 3-1 (23:25, 25:13, 25;19, 25:22)

Wyjściowy skład Polaków:
Łukasz Kaczmarek, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Marcin Janusz, Norbert Hubert, Tomasz Fornal oraz Paweł Zatorski (Libero)