Zbigniew Baranowski to zapaśnik stylu wolnego walczący w kategoriach 63-74 kg, 84 kg, 86 kg, 96 kg oraz 97 kg. Mistrz Polski z 2014 i 2016 roku, wicemistrz i brązowy medalista Mistrzostw Europy. Uczestniczył w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku, a teraz będzie miał okazję powalczyć o najwyższą lokatę podczas tegorocznych Igrzysk w Paryżu. Swój start zaczyna 10 sierpnia w stylu wolnym mężczyzn kat. 97 kilogramów.

 

Na wstępie chcielibyśmy serdecznie pogratulować znakomitych rezultatów w tegorocznych zawodach.

Przypomnijmy sobie walkę z Chińczykiem Awusajmanem Habilą. Co czułeś, gdy na tablicy widniał wynik 2:0 dla rywala, a do końca walki zostało niewiele czasu? To brzmi szalenie, przechyliłeś szalę zwycięstwa na swoją korzyść w ostatnich sekundach. Czy wywalczona przepustka do Paryża w takim stylu smakuje o wiele lepiej?

– Walka o bilet do Paryża z zawodnikiem z Chin była bardzo wymagająca, założenie taktyczne było inne i po 2 minutach walki wiedziałem, że będę czaił się na końcówkę i całe szczęście zrobiłem to tak, jak sobie założyłem. Wiele walk wygrałem w podobny sposób i to zawsze smakuje inaczej, tym bardziej, że była to walka o wyjazd na Igrzyska. Jako ciekawostkę powiem tylko, że 8 lat temu na kwalifikacjach do Rio de Janerio wywalczyłem bilet w bardzo podobny sposób i też z zawodnikiem z Chin 🙂.

Cofnijmy się właśnie do tamtych chwil — pamiętasz igrzyska z 2016 roku, gdy w Rio de Janeiro w kategorii 86 kg (styl wolny) zająłeś 10 miejsce. Minęło już 8 lat od tego momentu. Tym razem startujesz w kategorii 97 kg. Jakie nadzieje wiążesz z tym występem?

– Dzisiaj już jestem o wiele bardziej świadomym zawodnikiem. Uważam, że każdy sportowiec, który trenuje powinien celować w złote medale, ponieważ jeżeli zaczynamy coś robić to z myślą, żeby być najlepszym i ja właśnie po to tam jadę.

W której kategorii stylu wolnego walczyło Ci się najlepiej i dlaczego?

– Każdy etap mojej kariery był po coś potrzebny, dzisiaj czuję się bardzo dobrze w kategorii 97 kg, między innymi dlatego, że już nie muszę schodzić mocno z wagi i mogę przygotowywać się na najważniejsze imprezy, nie patrząc na to, że muszę regulować dużo wagi.

Jakie są Twoje ulubione i najmniej lubiane techniki/chwyty zapaśnicze?

– Moją ulubioną techniką jest obrona nóg, najmniej lubianej nie mam 🙂.

Jak czujesz się mentalnie oraz fizycznie przed największą sportową imprezą?

– Mentalnie i fizycznie nie czułem się nigdy lepiej. Wiem, że wykonałem wszystko, co było w mojej mocy, teraz tylko wystarczy postawić wisienkę na torcie.

Co Cię motywuje do trenowania i rywalizacji?

– Myślę, że nigdy nie potrzebowałem motywacji do zapasów, zawsze lubiłem ciężką pracę. Uważam też, że trzeba być po prostu zdyscyplinowanym i robić rzeczy, które powodują, że jestem coraz lepszy.

Odczuwasz na sobie presję? Jeśli tak, to wywołują ją inni ludzie czy raczej jest to wynik Twoich własnych oczekiwań?

– Nie odczuwam żadnej presji. Doświadczenie pokazało mi, że presja ludzi lub rzeczy, które są profitami z tytułu różnych sukcesów zaśmiecają głowę.

Czujesz czasem wypalenie sportowe? Jak sobie z nim radzisz?

– Dyscyplina!!!

Kibicujesz może komuś z Biało-Czerwonych w Paryżu? Czy jest to może ktoś z innego kraju?

–  Kibicuje każdemu sportowcowi, który reprezentuje nasz kraj.

Dokończ zdanie: Na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu chcę…

 – …dać z siebie wszystko.

Gdyby nie zapasy to…

– …, odkąd zacząłem trenować zapasy nigdy, nie myślałem o niczym innym.

Dziękujemy za wywiad i trzymamy kciuki na Igrzyskach oraz innych przyszłych turniejach!