Za nami kolejna konkurencja podczas biathlonowych Mistrzostw Świata. W biegu indywidualnym na 15 km zmierzyły się dziś panie. Na starcie stanęły 92 zawodniczki, w tym cztery Polki: Joanna Jakieła, Natalia Sidorowicz, Anna Mąka i Daria Gembicka.

Jako pierwsza z naszych reprezentantek na trasie pojawiła się Joanna Jakieła. Polka bardzo dobrze rozpoczęła swój występ. Na pierwszym strzelaniu była bezbłędna i dość długo plasowała się wysoko w klasyfikacji. Niestety w dalszej części nie było już tak dobrze. Podczas drugiej i trzeciej wizyty na strzelnicy zanotowała po jednym pudle, a na ostatniej aż dwa niecelne strzały. To wszystko skutkowało doliczonymi do jej czasu czterema minutami i ostatecznie 40 miejscem na mecie.

Gorzej niż w poprzednich startach zaprezentowała się też Natalia Sidorowicz. Reprezentantka Polski tylko na pierwszym strzelaniu była bezbłędna, na kolejnych trzech wizytach zanotowała kolejno: jedno, dwa i jedno pudło, co nie pozwoliło jej na osiągnięcie dobrego wyniku. Mimo, że miała taki sam „dorobek” niecelnych strzałów co Jakieła, to gorzej zaprezentowała się biegowo i zajęła 47 pozycję.

Najlepszą z naszych biathlonistek była dzisiaj Anna Mąka. Polka w przeciwieństwie do swoich koleżanek, gorzej zaczęła. Pierwszą wizytę na strzelnicy skończyła z jednym pudłem, a kolejną z dwoma. Jednak kolejne dwa strzelania były bezbłędne, dzięki czemu z trzema doliczonymi minutami na mecie zameldowała się na 36 miejscu.
Najsłabiej poszło naszej najmłodszej – Darii Gembickiej. Polka zaliczyła aż sześć niecelnych strzałów i ostatecznie zajęła 83 pozycję ze stratą ponad 10 minut do zwyciężczyni.

Mistrzynią Świata w Novym Mescie została Włoszka Lisa Vittozzi, która okazała się dzisiaj bezbłędna. Dołożyła do tego bardzo dobry bieg, dzięki któremu wyprzedziła również strzelającą „na czysto” Niemkę Janinę Hettich-Walz. Podium uzupełniła świetnie dysponowana w ostatnim czasie Francuzka Julia Simon, która raz spudłowała.