Świetne widowisko oglądaliśmy w meczu półfinałowym między Brylem/Łosiakem, a Szwedami Ahman/Hellvig niestety bez happy endu. Polacy przegrali po tie-breaku i jutro zawalczą o brązowe medale.

Spotkanie rozpoczęło się od skutecznej kontry Polaków zakończonej atakiem Łosiaka. Niestety w następnych akcjach rytm meczu zaczęli nadawać Szwedzi. Siatkarze ze Skandynawii po kilku udanych wymianach zdołali wyjść na prowadzenie 8:4. Bryl/Łosiak odpowiadali zdobywając pojedyncze punkty, ale to dalej Ahman/Hellvig dominowali w tym spotkaniu. Na przerwę techniczną polski duet schodził przegrywając 7:14. Chwilę później po bloku Hellviga Szwedzi powiększyli swoje prowadzenie do stanu 16:7.  Polacy nie zdołali już odmienić losów tego seta przegrywając 11:21.

W drugą partię Polacy wyszli zmotywowani żeby doprowadzić do tie-breaka i zachować szansę na awans do finału. Przez pierwsze akcje oglądaliśmy zacięte wymiany i grę punkt za punkt. Ale w pewnym momencie w ataku z drugiej piłki pomylił się Ahman, dzięki czemu Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie 7:5. Niestety prowadzenie Polaków nie trwało długo, gdyż już po dwóch piłkach mieliśmy remis 7:7. Polacy zaczęli wywierać presję na Szwedach co popłaciło, bo rywale zaczęli popełniać kolejne błędy. Po jednym z nich Polacy ponownie w tym secie wysunęli się na prowadzenie (11:9). Niestety i tym razem Ahman/Hellvig nie pozwolili oddalić za daleko się naszemu duetowi, szybko niwelując straty i doprowadzając do remisu 12:12. Michał Bryl popisał się blokiem punktowym, a następnie Hellvig popełnił fatalny błąd w ataku i mieliśmy wynik 15:13 na korzyść Polaków. Szwedzi i tym razem doprowadzili do remisu, a w decydującą część tej partii wchodziliśmy przy remisie 19:19. Przy stanie 21:20 Michał Bryl wprowadzał piłkę do gry, a Szwedom w tym momencie zadrżała ręka wyrzucając piłkę na aut. Dzięki temu Michał Bryl/Bartosz Łosiak wygrali drugą partię 22:20 doprowadzając do tie-breaka.

W trzecią partię rewelacyjnie weszli Ahman/Hellvig, którzy już na początku wyszli na prowadzenie 4:0. Bartosz Łosiak posłał asa serwisowego i strata wynosiła już tylko dwa punkty (4:6). Polacy nie zatrzymywali się i po dwóch kolejnych akcjach doprowadzili do remisu 6:6! Przez kolejne akcje oglądaliśmy bardzo zacięte wymiany, a wynik oscylował wokół remisu. Przełom nastąpił po kontrze zakończonej skutecznym atakiem Łosiaka kiedy to Polacy wyszli na prowadzenie 11:9. Niestety Szwedzi po chwili doprowadzili do wyrównania 12:12. W następnej akcji Ahman zaatakował w aut, ale duet ze Skandynawii poprosił o challenge. Jak się okazało piłka była w boisku i decyzja została zmieniona. Mieliśmy remis 14:14, zatem czekała na nas gra na przewagi. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali Szwedzi zwyciężając 18:16 i to oni zagrają w wielkim finale, a Polakom pozostała gra o brązowe medale.

Bryl/Łosiak – Ahman/Hellvig (Szwecja) 1-2 (11:21, 22:20, 16:18)