Na fazie 1/16 finału przygodę z Mistrzostwami Świata zakończyły dwa polskie duety – Piotr Kantor/Jakub Zdybek oraz Jagoda Gruszczyńska/Aleksandra Wachowicz. Zatem w turnieju pozostaje już tylko jedna Biało-Czerwona para Michał Bryl i Bartosz Łosiak.
Kantor/Zdybek – Partain/Benesh (USA) 0-2 (17:21, 16:21)
Początek meczu z turniejową “4” był dosyć wyrównany, gdzie oba duety szły punkt za punkt. Wtedy błąd popełnili Amerykanie dzięki czemu Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie 8:6. Kantor/Zdybek krótko mogli cieszyć się z prowadzenie, gdyż chwilę później mieliśmy remis 10:10. Od tego momentu oglądaliśmy obie pary znowu szły łeb w łeb, a wynik oscylował wokół remisu. Natomiast końcówka należała już do Partaina/Benesha, którzy wygrali 21:17.
Drugą partię lepiej zaczęli Amerykanie szybko obejmując prowadzenie 6:3. Ale Biało-Czerwoni nie odpuszczali co zaprocentowało wyrównaniem stanu meczu (10:10). Niestety w tym momencie rywale zaliczyli serię 4 punktów zdobytych z rzędu dzięki czemu ponownie wyszli na prowadzenie 14:10. Polacy zdołali dojść na 1 punkt ale to dalej prowadzili (15:14). Ostatecznie to Amerykanie mogli świętować zwycięstwo wygrywając w drugim secie 21:16.
Gruszczyńska/Wachowicz – Huberli/Brunner (Szwajcaria) 0-2 (16:21, 14:21)
O awans do 1/8 finału nasza jedyna żeńska para mierzyła się z aktualnymi Mistrzyniami Europy – Szwajcarkami Huberli/Brunner. Spotkanie lepiej otworzyły Polki, które wysunęły się na prowadzenie 7:4. Przez kolejne kilka akcji Biało-Czerwone utrzymywały kilkupunktową przewagę. Ale tuż po przerwie technicznej rywalki doprowadziły do remisu (11:11). Od tego momentu inicjatywę przejęły Szwajcarki, które odskoczyły na kilka “oczek” (15:13). Finalnie pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem Huberli/Brunner 21:16.
Przeciwniczki kontynuowały swoją dobrą grę szybko wychodząc na prowadzenie (4:1). Polki nie były w stanie znaleźć sposobu na Szwajcarki, które z każdą akcją prezentowały się coraz lepiej. Huberli/Brunner prowadziły 15:10 i wszystko wskazywało na to, że zwyciężą w tym meczu. Tak też się stało i to zawodniczki z Szwajcarii wygrały 21:14.
Zostaw komentarz