Polka turnieju w Montrealu nie zaliczy do udanych. Po powrocie wyraźnie przegrała z Białorusinką Viktorią Azarenką 0:2 (3:6, 0:6).

Od samego początku mecz nie układał się dobrze dla Magdy. To rywalka narzuciła swoje warunki na korcie i to ona jako pierwsza zdobyła przewagę przełamania. Dość łatwo wygrywała swoje podania, nie dając przeciwniczce doprowadzić do sytuacji równowagi. Była jeszcze nadzieja na powrót, gdy Polka wykorzystała break pointa na 5:3. Niestety niewiele to dało, gdyż Viktoria domknęła seta przy serwisie poznanianki.

Przez warunki pogodowe przerwano mecz i do gry panie wróciły około północy czasu polskiego. Od powrotu gra Magdy posypała się kompletnie. Nie wygrała ani jednego gema. Zdobyła zaledwie 5 punktów na 17 przy pierwszym serwisie. Drugi set trwał 46. minut i zakończył się wynikiem 6:0.

Z dobrych informacji, oprócz Igi Świątek w Kanadzie zobaczymy jeszcze jedną Polkę – Magdalenę Fręch. Mimo że przegrała ostatnią rundę kwalifikacyjną, awansowała do drabinki głównej jako LL po wycofaniu Pauly Badosy. W pierwszej rundzie zagra z Brazylijką Beatriz Haddad Maią.