Derby dla Trefla! Mistrzowie Polski po ważnym zwycięstwie we Włocławku przedłużają serię wygranych, pokonując lokalnego rywala z Gdyni 100:72. Tym samym sopocianie po 21 kolejkach plasują się na drugim miejscu w tabeli OBL z bilansem 15-6.

Fot. Orlen Basket Liga
Derby pełne… osłabień. Arka do starcia w Ergo Arenie podchodziła bez Stefana Djordjevicia i Sage’a Tolberta, natomiast w ekipie Trefla brakowało Nicka Johnsona. Ostatecznie to Mistrzowie Polski okazali się lepsi, notując 15 wygraną w tym sezonie.
Zaskakujący początek
Trzeba przyznać, że byliśmy świadkami zaskakującego początku tego spotkania. AMW Arka zanotowała świetną serię 8:2, tym samym pokazując, że nie zamierza się poddawać w starciu z faworyzowanym zespołem z Sopotu.
Trener Tabak zareagował błyskawicznie, sadzając na ławce Jakuba Schenka, który w ekspresowym tempie zanotował aż 3 straty. Jak się później okazało, Schenk dobrze zareagował na taki przebieg wydarzeń. Polski rozgrywający do przerwy zdołał poprawić swoją grę, schodząc do szatni z 7 asystami na koncie.
Warto jednak wrócić jeszcze do zawodników Arki, a szczególnie do Nemanji Nenadicia oraz Łukasza Kolendy. Serb był tego dnia świetnie dysponowany zza łuku, zaś Polak wykorzystywał przewinienia rywali, trafiając w pierwszej połowie wszystkie 8 prób z linii rzutów wolnych.
Dobra gra liderów gdyńskiego zespołu wystarczyła jednak tylko na pierwsze 10 minut (25:24). Później sytuacja miała się nieco gorzej, a Trefl, m.in. za sprawą dwóch celnych „trójek” Aarona Besta, zaczął budować sobie przewagę, której nie oddał już do samego końca meczu.

Fot. Trefl Sopot
Mistrzowski pokaz siły
Przewaga, a nawet dominacja Mistrzów Polski, była szczególnie widoczna na początku drugiej połowy, w której drużyna AMW Arki została wręcz zmieciona z parkietu. Podopieczni Żana Tabaka zanotowali serię 19:0, a przyjezdni nie potrafili powiększyć swojego dorobku punktowego przez 6 minut i 6 sekund tej części gry.
Przełamanie ekipie gości dał Łukasz Kolenda (dwa rzuty wolne), jednak na odrabianie strat było już zdecydowanie za późno. Co więcej, Trefl w kolejnych minutach potwierdzał tylko swoją wyższość, ostatecznie prowadząc po trzeciej kwarcie 78:51.

Fot. Arka Gdynia Kosz
W ostatnim fragmencie spotkania sportowych emocji niestety nieco brakowało. Napięcie związane z końcowym rezultatem po 30 minutach rywalizacji zdecydowanie spadło, a sopocianie tak naprawdę mogli wówczas celebrować meczowe zwycięstwo.
Warto zaznaczyć, że szkoleniowcy obu drużyn nie chcieli ryzykować kontuzji podstawowych zawodników i tym samym wprowadzili na boisko graczy, którzy zwykle otrzymują mniej szans na pokazanie się publiczności (we wtorkowy wieczór dość licznie zgromadzonej – ok. 4000 osób).
Koniec końców przewaga Trefla Sopot utrzymała się na podobnym poziomie względem poprzedniej części spotkania. W efekcie gospodarze pokonali AMW Arkę Gdynia 100:72, bezsprzecznie zwyciężając derbowe starcie z lokalnym rywalem.

Fot. Trefl Sopot
Trefl Sopot – AMW Arka Gdynia 100:72 (24:25, 26:16, 28:10, 22:21)
Trefl: Best 16, Moten 15, Kennedy 15, Alleyne 13, Witliński 12, Schenk 9, Groselle 8, Weathers 7, Zyskowski 3, Wadowski 2, Jaszczerski 0
Arka: Kolenda 25, Nenadić 13, Garbacz 12, Szumert 7, Szymkiewicz 7, Hrycaniuk 4, Watson 2, Kowalczyk 2, Zabłocki 0
Zostaw komentarz