KGHM Chrobry Głogów pokonał dzisiaj u siebie KS Azoty Puławy 34:33 (19:19)

KGHM Chrobry zakończył rywalizację w fazie zasadniczej na czwartym miejscu, ale w pierwszym meczu ćwierćfinału przegrał z piątymi Azotami Puławy po rzutach karnych.

– W pierwszym meczu było dużo dramaturgii. Najpierw przegrywaliśmy, później prowadziliśmy. Końcówka nie ułożyła się po naszej myśli, bo nie wykorzystaliśmy kilku sytuacji. Karne to zawsze loteria. Teraz musimy walczyć o siebie. Chcemy zagrać dwa spotkania przed naszymi kibicami i awansować do półfinału. Musimy poprawić skuteczność, aby w kluczowych momentach trafiać do siatki. Kluczem będzie zachowanie chłodnej głowy – mówił przed meczem bramkarz gospodarzy Rafał Stachera.

– Ten pierwszy mecz był bardzo ważny. Teraz czeka nas jeszcze ważniejsze spotkanie, ale mamy trochę spokojniejszą głowę. To Głogów musi się bardziej martwić, żeby pokazać lepszy handball. Nawet jeśli coś pójdzie nie po naszej myśli, to zawsze mamy to trzecie spotkanie. Oni muszą zagrać na 110 procent, nam może pomóc większy luz – stwierdził Maciek Zarzycki, rozgrywający z Puław.

Gospodarze w siódmej minucie prowadzili 5:3, a po kwadransie już 11:9. Kilka minut później głogowianie odpuścili nieco grę co skutecznie wykorzystali goście i wysunęli się na jedno oczko do przodu. Przez resztę czasu oglądaliśmy walkę punkt za punkt. Na przerwę zespoły zeszły przy remisie 19:19.

Na początku drugiej odsłony gospodarze wyszli na dwubramkowe prowadzenie, ale zespół z Puław szybko wyrównał wynik na 22:22. W bramce gości rewelacyjnie spisywał się Zurabi Tsintsadze i nawet kiedy grali w podwójnym osłabieniu, nie pozwolił miejscowym na zwiększenie przewagi. W 50 minucie Azoty wyszły na dwubramkowe prowadzenie, a czerwoną kartkę za uderzenie Wojciecha Dadeja w twarz zobaczył Ivan Burzak. Kacper Grabowski strzelił kilka bramek z rzędu i dał swojemu zespołowi prowadzenie. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Chrobrego.

 

Pierwszy mecz: 32:32 (k. 3:4)
Stan rywalizacji: 1-1

Chrobry: Stachera, Derewiankin – Grabowski 10 (4/5), Strelnikov, Wrona, Zieniewicz 4, Kosznik 2, Orpik 3, Jamioł 2, Dadej 1, Matuszak, Styrcz (0/1), Otrezov, Paterek 9, Hajnos, Skiba 3

Azoty: Tsintsadze, Zembrzycki, Borucki – Urbanek, Górski 1, Adamski 5, Przybylski 1, Zarzycki, Gogola 6, Marciniak 1, Jaworski, Burzak 3, Ostrouszko 4, Janikowski 4, Fedeńczak 4, Jarosiewicz 4 (3/3)