Industria Kielce wraca na właściwe tory w europejskich rozgrywkach. Kielczanie pokonali w Hali Legionów PSG 30-29 i odnieśli pierwsze domowe zwycięstwo w tegorocznej Lidze Mistrzów!

Przed spotkaniem kibice w okazały sposób zaprezentowali oprawę dziękującą za wszystkie lata rządów byłego prezesa Bertusa Servaasa.  Mistrzowie Polski od samego początku dobrze weszli w spotkanie. Od stanu 5-5 kielczanie stopniowo powiększali swoją przewagę i uciekali francuskiej ekipie. Świetne zawody rozgrywali Polacy: Szymon Sicko oraz Arkadiusz Moryto, którzy w pierwszej połowie rzucili po 5 bramek dla ekipy z Kielc. Industria w pewnym momencie prowadziła już 4 bramkami (15-11), ale od tego wyniku Francuzi starali się odrabiać straty i gonić gospodarzy. Paryżanie ostatecznie odrobili większość strat i do przerwy mieliśmy 16-15 dla Industrii. Jeśli już chwalimy indywidualnie jakichś zawodników to warto również napisać kilka słów o dobrej postawie między słupkami młodego bramkarza, Miłosza Wałacha, który kilka razy uratował ekipę mistrza Polski.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków kieleckiej ekipy, która uciekła na 4 bramki PSG. Duży wkład w prowadzenie miały udane interwencje Wałacha. Paryżanie jednak się nie poddawali i w 50 min. doprowadzili do trafienia kontaktowego. Kielczanie po czasie trenera Dujszebajewa ponownie grali jak z nut i uciekli paryżanom na 4 trafienia. Francuska ekipa coraz bardziej grała nerwowo, popełniała coraz więcej błędów i ściągała bramkarza podczas faz w ataku, co podczas jednej z kontr do pustaka wykorzystał Nahi. Wałach skutecznie strzegł bramki, a doświadczenie mistrzów Polski pozwoliło już utrzymać przewagę do końca. Nerwowo było jeszcze w końcówce, gdy na 15 sekund przed końcem PSG doprowadziło do jednego trafienia straty, ale nie dali już rady doprowadzić do remisu.

Kapitalnie dziś zaprezentowali się Wałach, Sićko, Moryto i Karalek, natomiast w PSG najlepsi dziś byli Syprzak i Prandi. Industria Kielce wygrała spotkanie 30-29 i zanotowała drugie zwycięstwo w Lidze Mistrzów! To  pierwsza wygrana w tym sezonie u siebie drużyny z Kielc. MVP spotkania został Arkadiusz Moryto, który zagrał na nietypowej dla siebie dziś pozycji rozgrywającego.