W 2. kolejce EHF Champions League, Industria Kielce zmierzyła się z HBC Nantes.

W 1. kolejce Ligi Mistrzów kielczanie pokonali RK Zagrzeb 30:23.

W Superlidze zespół z Kielc jest na czele tabeli. Nantes we francuskiej lidze po dwóch kolejkach również jest liderem. Natomiast LM zaczęli od porażki z duńskim Aalborgiem.

– To drużyna, która lubi zdobywać bardzo dużo bramek. Oni lubią biegać do przodu, grać szybkie, krótkie, dynamiczne akcje, ale też te bramki tracą. My musimy skupić się przede wszystkim na obronie. Jeśli tę intensywność podtrzymamy, to będziemy mieć okazje, żeby pobiegać do kontrataków, a dwa ostatnie mecze pokazały, że po kontrach możemy rzucić bardzo dużo bramek – mówił przed meczem drugi z trenerów Industrii, Krzysztof Lijewski.

Warto przypomnieć, że latem tego roku Industria Kielce i HBC Nantes dokonały wymiany, Do Francji powrócił Nicolas Tournat, a w zamian za niego drużyna z Kielc pozyskała rozgrywającego Jorge Maquedę oraz Theo Monara. Ten drugi uznawany jest za jednego z najlepszych obrotowych młodego pokolenia.

Wynik meczu w drugiej minucie otworzył Igor Karacić, jednak kilka sekund później z siódmego metra wyrównał Valero Rivera. Kolejne dwie skuteczne akcje rozegrali ci sami dwaj zawodnicy.
Po kolejnej “siódemce” wykorzystanej przez Rivera, drużyna z Francji zaczęła sukcesywnie odskakiwać z wynikiem. W pewnym momencie różnica wynosiła już pięć bramek. Kielczanie próbowali podgonić wynik, ale do przerwy udało im się zbliżyć jedynie na trzy oczka.

Po przerwie kolejne punkty zdobyli Tomasz Gębala i Theo Monar co pozwoliło zbliżyć się na kontakt. Po wykorzystanym rzucie karnym przez Cezarego Surgiela i skutecznym ataku Arka Moryty, na tablicy wyników ukazał się długo wyczekiwany remis. Niestety goście nie pozwolili wyjść Industrii na prowadzenie i odpowiedzieli kolejnymi trzema celnymi trafieniami. W grę kielczan znowu wkradły się nerwy co skutkowało brakiem precyzji i niecelnymi rzutami na pustą bramkę.
Ostatecznie w fazie grupowej zespół z Francji pokonał wicemistrzów Polski 23:20.

HBC Nantes – Industria Kielce 23:20 (13:10)