W ramach 2. kolejki ORLEN Superligi, Wisła Płock gościła u siebie ekipę głogowian. Chociaż słowo “gościła” nie jest tu chyba najodpowiedniejsze, bo rozgromiła swoich gości aż 21 bramkami!

Od pierwszych minut było wiadomo kto na tym boisku będzie rozdawać karty.
Pierwszą bramkę goście zdobyli dopiero w ósmej minucie spotkania. W ciągu kwadransa dołożyli drugie trafienie jednak Orlen Wisła miała ich już dziesięć.

Oprócz świetnej gry w ataku i obronie duży wkład w wynik meczu miał w pierwszej połowie Marcel Jastrzębski (46 procent skuteczności). Natomiast zespół z Głogowa z każdą kolejną stratą bramki grał bardziej zamroczony i popełniał coraz więcej błędów.
Po trzydziestu minutach goście zdołali rzucić jedynie siedem bramek.

W drugiej części było jeszcze bardziej jednostronnie… mistrzowie Polski nie pozwalali zbliżyć się rywalom i skutecznie zatrzymywali przeciwników już na dwunastym metrze. W bramce zadebiutował nowy nabytek Nafciarzy – Viktor Hallgrimsson (53 procentowa skuteczność). Po wejściu na boisko wybronił piłkę z ataku, a chwilę później również rzut karny Wojciecha Styrcza.
W 50 minucie goście mieli na koncie jedynie dwanaście bramek. Osiem minut przed końcem spotkania Miha Zarabec trafił na 30:12. Wiślacy nie zwalniali tempa i do końca meczu dołożyli jeszcze pięć trafień.

 

Ten mecz był dobrą rozgrzewką przed kolejną Świętą Wojną. Tym razem Nafciarze zmierzą się z Industrią Kielce w Łodzi gdzie dwa najlepsze zespoły kobiet i mężczyzn powalczą o historyczny Superpuchar.

 

Orlen Wisła Płock – KGHM Chrobry Głogów 35:14 (17:7) 

Orlen Wisła: Jastrzębski, Hallgrimsson – Daszek 2, Piroch 1, Janc 4, Sroczyk 2, Serdio 3, Panić, Susnja, Zarabec 2, Fazekas 1, Krajewski 4, Dawydzik 1, Mihić 2, Szita 7, Cokan 6

KGHM Chrobry: Lobchuk, Stachera – Dadej 2, Skiba 1, Wrona 1, Orpik 1, Grabowski 1, Mosiołek 1, Strelnikov 1, Jamioł 1, Styrcz 1, Adamski, Paterek, Hajnos