W Hali Widowiskowo-Sportowej w Kobierzycach tamtejszy KPR podjął MKS FunnFloor Lublin. Niewątpliwie było to jedno z najciekawszych rywalizacji w tym sezonie.

Spotkanie to pierwotnie miało odbyć się w 4 kolejce, jednak zostało ono przełożone na wtorkowy wieczór.

Faworytkami w tym starciu były przyjezdne, które na początku wyszły na trzy bramki przewagi. Jednak miejscowe zaczęły powoli odrabiać straty i w 18. minucie po rzucie Zuzanny Ważnej wyrównały na 8:8.
Do końca pierwszej połowy strzeliły jeszcze osiem bramek, a lublinianki tylko dwie.

Po zmianie stron Kobierki dalej powiększały swoją przewagę, nie dając za dużo szans przyjezdnym. Zaledwie po trzech minutach od wznowienia gry, prowadziły już sześcioma trafieniami. Pomimo tego, że “na papierze” mocniejszy skład posiadał FunFloor, to w tym spotkaniu absolutnie nie było to widoczne.

– Na pewno nie grałyśmy tak, jak chciałyśmy. W pierwszej połowie było za dużo nerwowości, po przerwie zaczęło to wyglądać troszkę lepiej, ale nadal czegoś brakowało. Nie jesteśmy zadowolone z siebie, tym bardziej z wyniku. Chciałyśmy walczyć do końca, a rezultat tego nie odzwierciedla. Dużo rzeczy nie funkcjonowało. Nie możemy w tym sezonie tak grać, bo mierzymy w najwyższe cele i takie spotkania nie mogą nam się przytrafiać. Miałyśmy mało czasu na treningi, bo rozegrałyśmy mecz po meczu i odbyłyśmy podróż, ale to nas nie usprawiedliwia. Robimy przecież to, co kochamy i po prostu musimy się prezentować lepiej – tak Aleksandra Rosiak mówiła po meczu w rozmowie z Polsatem.

Zawodniczki z Lublina nie mają wiele czasu na pozbieranie się po porażce, ponieważ w najbliższą niedzielę czeka je konfrontacja przed własną publicznością z Super Amara Bera Bera w eliminacjach Ligi Europejskiej. Rywalizację w hali Globus zaplanowano na 10.11, a tydzień później odbędzie się rewanż w Hiszpanii.

KPR Gminy Kobierzyce – MKS FunFloor Lublin 31:24 (14:10)

 

KPR: Saltaniuk, Kowalczyk, Chojnacka – Kozioł 3, Świerczek 5, Wiertelak 2, Buklarewicz 4, Polańska, Holinska, Melekestseva 1, Ważna 6, Pawełek, Zaleśny, Drażyk 10, Kucharska.

MKS: Gawlik, Wdowiak – Olek, Fedeńczak, Andruszak 1, D. Więckowska, Tomczyk 4, Matuszczyk 2, M. Więckowska 2, Posavec, Pastuszka, Szynkaruk 3, Planeta 3, Balsam 2, Rosiak 7, Nieuwenweg.

MVP: Magdalena Drażyk