Dzisiaj w Hali Pogoń odbyło się emocjonujące pierwsze, półfinałowe spotkanie ORLEN Superligi pomiędzy Wisłą Płock, a Górnikiem Zabrze.
Obie drużyny mierzyły się ze sobą w tym sezonie czterokrotnie. Za każdym razem zwycięsko z tych potyczek wychodzili wicemistrzowie Polski. Dzisiaj niewiele zabrakło, żeby doszło do sensacji. Po bardzo wyrównanym meczu Wisła Płock zdołała wygrać z gospodarzami zaledwie jedną bramką.
Ostatni raz Górnik wygrał z Wisłą w 2018 roku, więc zrozumiałym było to, że faworytami dzisiejszego spotkania byli płocczanie.
Dzisiejszy mecz w Zabrzu, symbolicznym podaniem piłki rozpoczęli piłkarze nożni Górnika Daniel Bielica i Lukas Podolski. Pierwsza akcja gospodarzy nie była udana co skutecznie wykorzystali płocczanie i otworzyli wynik. Szybko jednak odpowiedział Dmytro Ilczenko. Początek meczu obfitował w kilka kar, a zabrzanie pomimo osłabienia wyszli na dwubramkowe prowadzenie. W 24 minucie tablica wyników pokazywała już 15:11 dla Górnika. Po kilku kolejnych minutach gościom udało się odrobić dwie bramki. Na kilkanaście sekund przed końcem pierwszej połowy, Mirsad Terzić przytomnie zagrał do Abela Serdio, a ten trafił do bramki równo z syreną końcową.
Po przerwie Wisła wróciła odmieniona i w ciągu zaledwie dwóch minut strzeliła trzy bramki z rzędu, uciekając na 19:17. Przez pierwszy kwadrans gospodarze cały czas naciskali, ale nie mogli wyjść na kolejne prowadzenie. O czas poprosił Tomasz Strząbała i zaraz po powrocie na boisko, świetną akcję zaliczył Taras Minotskyi rzucając kontaktową bramkę. Swoją szansę z siódmego metra zmarnował Jakub Szyszko, a Michał Daszek wyprowadził płocczan na 26:23. Kolejne bramki dodali Dmytro Artemenko oraz Gergo Fazekas. Na cztery minuty przed końcem spotkania Lukas Morkovsky trafił na kontakt, a trzy minuty później Piotr Wyszomirski wybronił rzut Michała Daszka. W ostatniej minucie Lukas Morkovsky ponownie zmniejszył dystans do jednego punktu i miał szansę doprowadzić do remisu w ostatniej sekundzie, ale piłka przeleciała obok bramki.
Górnik Wyszomirski, Ligarzewski – Minotskyi 10, Morkovsky 7, Artemenko 5, Ilchenko 4, Szyszko 3, Kaczor 1, Wąsowski, Przytuła. Tokuda, Krawczyk, Mauer, Ivanovic, Bogacz,
Wisła Alilović, Jastrzębski – Fazekas 10, Zarabec 5, Mihić 3, Lucin 3, Serdio 2, Mindegia 2, Daszek 2, Krajewski 2, Dawydzik 1, Piroch 1, Sroczyk, Susnja, Zhitnikov, Terzić.
W play off 1:0 dla Wisły (gra toczy się do dwóch wygranych). Spotkanie rewanżowe odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia o godz. 15 w Płocku.
Zostaw komentarz