Opolanie rozegrali dzisiaj u siebie rewelacyjne spotkanie z Azotami Puławy. Mecz rozgrywany był w ramach 2. kolejki ORLEN Superligi.
Wynik otworzyli goście, ale Gwardziści szybko odpowiedzieli trzema celnymi rzutami i wyszli na prowadzenie. Zespół z Puław nie odpuścił tak łatwo i spiął się na kolejnych kilka minut doprowadzając do wyniku 7:4.
W dalszej części spotkania mądrze rozgrywane akcje przez drużynę z Opola doprowadziły do tego, że w samej końcówce pierwszej połowy, zniwelowali straty i zbliżyli się na kontakt.
Po powrocie na boisko pierwszą bramkę ponownie zdobył zespół z Puław, ale Piotr Jędraszczyk w mgnieniu oka odpowiedział celnym rzutem, który dał remis.
W 38 minucie Andrzej Widomski wyprowadził Gwardię na jednobramkowe prowadzenie. Po tej akcji gospodarze dostali wiatru w żagle i w przeciągu kolejnych dwóch minut strzelili cztery bramki z rzędu co dało im prowadzenie 25:21. Tym razem dla odmiany to Puławy się przebudziły i zaczęły skutecznie zmniejszać różnicę bramkową.
Dziesięć minut przed końcem spotkania Azoty uciekły na 31:29, jednak Mateusz Wojdan pokonał bramkarza gości i wyrównał na 31:31.
W 47 minucie Janusz Wandzel wyprowadził zespół Gwardii na prowadzenie. Na sam koniec do remisu doprowadził Kelian Janikowski i o wygranej musiały decydować rzuty karne.
W pierwszej serii pomylili się Andrzej Widomski w Gwardii, a w Azotach Maciej Zarzycki. Rzuty z siódemki obronili bramkarze u gości Wojciech Borucki, a u miejscowych Jakub Ałaj, który został wybrany MVP dzisiejszego meczu.
Po pierwszej serii był remis 4:4. W kolejnej nie trafił Jan Antolak co oznaczało wygraną gospodarz 8:7.
Gwardia Opole – Azoty Puławy 34:34 (16:17) k. 8:7
Zostaw komentarz