23 października w Hali Legionów odbyło się pierwsze spotkanie Industrii z Aalborgiem.
O nim więcej pisaliśmy tutaj:
Żółto-biało-niebiescy jeszcze nigdy nie przegrali na terenie aktualnego mistrza Danii, aż do dzisiaj…
Wicemistrzowie po tym spotkaniu na pewno nie poprawią swojej pozycji w tabeli grupy B, ale żeby mieć lepszy wynik powinni dzisiaj ten mecz wygrać ponieważ przed nimi dwa najcięższe spotkania w Lidze Mistrzów.
Wynik w trzeciej minucie otworzył Aleks Vlah, a zaraz potem następną ze skrzydła dołożył Kristian Bjornsen. Do ósmej minuty przyjezdni powiększyli swoją przewagę o kolejne trzy trafienia.
Pierwszą bramkę dla Industrii zdobył Artsiom Karalek, a zaraz potem rzut karny rywali wybronił Bekir Cordalija.
W kolejnych minutach oglądaliśmy dominację gospodarzy. Kielecki zespół popełniał błąd za błędem co skutecznie wykorzystywali miejscowi i na przerwę schodzili z siedmioma bramkami zapasu.
Druga połowa rozpoczęła się od wykorzystanego rzutu z siódmego metra przez Cezarego Surgiela. Po sześciu minutach drugiej części oba zespoły miały na koncie po dwie bramki. Niestety w dalszym ciągu kulała obrona jak również atak kielczan. Wszak wpadło parę bramek, ale nie było ich na tyle dużo, żeby zaszkodziły gospodarzom. Na kwadrans przed końcem spotkania Duńczycy odskoczyli już na dziesięć “oczek”.
W bramce kilka udanych interwencji zaliczył Miłosz Wałach, jednak to wciąż było za mało do pokonania miejscowych.
W końcówce szczypiorniści z województwa świętokrzyskiego zdołali zmniejszyć straty do ośmiu trafień.
Dzięki temu, że Kolstad Handball przegrał we własnej hali z OTP Bank-Pick Szeged 33:36, zespół z Kielc nadal jest na 5. miejscu w grupie B.
Aalborg Handbold – Industria Kielce 34:26 (20:13)
Aalborg Handbold: Landin, Norsten – Nillson, Wiesmach, Barthold, Arnoldsen, Soares Martins, Hald, Thurin, Larsen, Vlah, Bjornsen, Moller, Mollgaard, Juul, Munk.
Industria Kielce: Wałach, Cordalija, Mestrić – Olejniczak, Kounkoud, A. Dujshebaev, Maqueda, Karacic, Moryto, D. Dujshebaev, Surgiel, Gębala, Karalek, Rogulski, Monar, Nahi.
Zostaw komentarz