Reprezentacja Polski kobiet w piłce ręcznej rozpoczęła dzisiaj w Koszalinie walkę w eliminacjach do MŚ 2025.  W dwumeczu zmierzą się z Macedonią Północną.

 

Biało-czerwone na ostatnich mistrzostwach Europy zajęły 9. miejsce. To zapewniło rozstawienie w pierwszym koszyku.

Rywalki startowały z osiemnastej pozycji gdzie w rundzie zasadniczej przegrały ze Szwecją (18:28) i Węgrami (19:29) oraz zremisowały z Turcją (25:25).

Do dzisiaj zespoły Polski i Macedonii Północnej spotkały się trzynaście razy. Osiem z tych spotkań wygrały Biało-Czerwone, cztery przegrały i raz zremisowały.

Ostatni raz obie reprezentacje mierzyły się w 2007 roku i górą były Polki, które pokonały Macedonki 33:31.

Materiały Handball Polska

 

– Na pewno to my będziemy faworytem w tym dwumeczu i musimy pokazać, że to my zasługujemy bardziej na awans na mistrzostwa świata. Nie jest to rywal znany mi bardzo dobrze, dlatego będziemy musiały się dobrze przygotować. Śledząc jednak wyniki innych drużyn, wiem, że Macedonki poziomem odbiegają jeszcze od czołówki, dlatego myślę, że mamy duże szanse wyjść z tej rywalizacji zwycięsko – mówiła przed meczem Monika Kobylińska.

– Musimy zagrać bardzo mocno w obronie. Chcemy zagrać jak najlepiej i wygrać oba spotkania. Wiemy, że występujemy w roli faworytek, ale Macedonki na pewno nie poddadzą się i też dadzą z siebie wszystko. Kiedy gramy w Polsce, kibice zawsze są naszym ósmym zawodnikiem. W Koszalinie, przy pełnych trybunach, też będziemy czuły wsparcie i bardzo się z tego cieszę – dodała Adrianna Płaczek.

Wynik otworzyła Karolina Kochaniak-Sala, a zaraz potem z kontrataku drugą bramkę dodała Magda Balsam.
Rywalki rozpoczęły próbę zbliżenia się do Polek, jednak piłkę w siatce umieściła Paulina Uścinowicz, a chwilę później rzut karny wykorzystała Magda Balsam. To było jej dwusetne trafienie w reprezentacji Polski.
Polki do przerwy nie oddały prowadzenia i do szatni schodziły z sześcioma bramkami zapasu.

Po zmianie stron z prawego skrzydła skutecznie akcję zakończyła Aneta Promis.
Z linii siódmego metra nie pomyliła się również Sara Ristovska, lecz zespół z Macedonii nadal musiał gonić wynik.
W 45. minucie na koło weszła Klaudia Grabińska i od razu pierwszą swoją akcję przypieczętowała bramką.
Na osiem minut przed końcowym gwizdkiem między słupkami ponownie stanęła Paulina Wdowiak, która obroniła drugi rzut karny Sary Ristovskiej.
Jednak w tym samym momencie naszym szczypiornistkom spadła skuteczność w ataku i rywalki zdołały odrobić nieco straty i zamiast dziesięcioma trafieniami, przegrały „tylko” czterema.

Polska – Macedonia Północna 22:18 (14:8)

MVP: Adrianna Płaczek 

Rewanżowe spotkanie w ramach obecnych eliminacji odbędzie się 12 kwietnia w Bitoli. Natomiast turniej finałowy zaplanowano od 26 listopada do 14 grudnia tego roku.