Pierwszy mecz IHF Super Glob dla Industrii Kielce! Już tylko trzy mecze zostały do spełnienia marzenia o trofeum Super Glob. Czy to się uda? “WYGRYWAJĄC CZTERY MECZE, MOŻNA ZOSTAĆ NAJLEPSZĄ DRUŻYNĄ ŚWIATA. CHCEMY PRZYWIEŹĆ TROFEUM, KTÓREGO W NASZEJ GABLOCIE NIE MA” powiedział Lijewski. 

IHF Super Glob odbywa się po raz siedemnasty. Piąty raz z rzędu w Arabii Saudyjskiej. W turnieju udział bierze dwanaście klubów ze wszystkich kontynentów. Podzieleni zostali na cztery grupy po trzy zespoły. Dla kieleckiego zespołu to trzeci występ w Super Globe. W 2016 i 2022 roku zdobyli brązowe medale. Zwycięzcy tegorocznych mistrzostw zgarną kolejno 400 tyś dolarów, 200 i 150. Faworytami imprezy są zespoły z Europy.

Do naszego składu po kontuzjach wróciło czterech ważnych zawodników: A. Dujshebaev, A. Wolff, Sz. Sićko i P. Paczkowski. Zabrakło natomiast Arka Moryty, który leczy uraz po sobotnim meczu z Węgrami.

Wypowiedź: Alexa Dujszebaeva:

Ten pierwszy mecz może być bardzo trudny. Połowa ich składu gra w reprezentacji, a ostatnio Bahrajn ograło przecież Katar. My będziemy bezpośrednio po podróży. Czasu na przygotowania nie będzie zbyt wiele. Do tego my wracamy po kontuzjach. Na pewno oni mają więcej czasu na spokojne treningi przed tym meczem. Musimy jednak wygrać. Należy zachować stuprocentowe skupienie – tak wypowiadał się przed meczem kapitan Industrii Alex Dujszebaev. 

Wypowiedź Szymona Sićko:

– Bardzo fajnie jeśli udałoby się awansować i spotkać z Magdeburgiem. Wtedy będzie można powiedzieć, że to rewanż za Kolonię. Teraz musimy jednak włożyć od siebie sto procent w meczach grupowych, bo nikt nie położy się przed nami na boisku. Błędem byłoby już teraz skupiać się na półfinale.

Opis spotkania:

Początek meczu był wyrównany. Tempo gry nie było zawrotne, ale mając na uwadze niedawne kontuzje czołowych zawodników Kielc, nikt chyba nie narzekał. Po kilkutygodniowej nieobecności w bramce zobaczyliśmy A. Wolffa, który w drugiej minucie obronił swój pierwszy strzał. Karaliok zaczął spotkanie od trzech skutecznych rzutów z koła.  W dwudziestej piątej minucie Sićko przestrzelił rzut karny. Na kilka sekund przed końcem pierwszej części, o czas poprosił Talant Dujszebajew i ustawił akcję pod Michała Olejniczaka. Ten trafił i na przerwę kielczanie zeszli prowadząc 17:13

Po przerwie Al-Najma się przebudziła i deptała kielczanom po piętach. W bramce Industrii, Wolffa zmienił Miłosz Wałach, który od razu obronił rzut karny. W pięćdziesiątej siódmej minucie zawodnicy z Bahrajnu skorzystali z okazji i podczas kary jednego z kielczan, doprowadzili do remisu. W ostatnich sekundach Szymon Sićko niemal upadając trafił do siatki i mecz zakończył się wygraną Mistrzów Polski 27:26

Kolejny mecz podopieczni Talanta Dujshebaeva rozegrają w czwartek 9 listopada z zespołem z San Francisco.