Rozpoczął się nowy sezon ORLEN Superligi Kobiet. Zapraszamy na krótkie podsumowanie wszystkich czterech spotkań 1. kolejki.
KPR Gminy Kobierzyce – Młyny Stoisław Koszalin 30:27 (17:11)

Na rozpoczęcie sezonu ORLEN Superligi Kobiet 2024/2025 Kobierzyce podjęły u siebie zespół z Koszalina.
Przyjezdne nie miały lekkiego startu, ale mimo to pokazały pazury. Przyjechały w dużym osłabieniu (tylko jedenaście zawodniczek). Z powodów zdrowotnych zabrakło Nikoli Męczykowskiej, Zofii Csavar, Gabrieli Haric i Dominiki Szynkaruk. Ze względu na karę z poprzedniego sezonu nie dojechała również Jagoda Lasek. Na dodatek nowa zawodniczka – Elif Sila Aydin przez problemy z wizą nie dotarła do kraju.

Gospodynie świetnie rozpoczęły mecz, grały sprawnie w obronie oraz skutecznie atakowały skrzydłami. To przełożyło się na wysoką wygraną w pierwszej połowie.

Dziesięć minut po wznowieniu gry Anastazja Melekecewa trafiła na 23:13. Wydawało się, że przyjezdne się nie podniosą, jednak stopniowo zaczęły odrabiać straty i z dziesięciu oczek zmniejszyły przewagę do trzech.

KPR: Kowalczyk, Kucharska, Saltaniuk, Chojnacka – Pawełek, Drażyk 8, Kocińska 1, Zaleśny, Buklarewicz 3, Polańska 1, Holinska 1, Wiertelak 6, Kozioł 2, Ważna 1, Świerczek 2, Melekeceva 5

Młyny Stoisław: Filończuk – Jura 3, Mączka 1, Choromańska 1, Koper 3, Rycharska 9, Żmijewska 2, Nowicka 1, Furmanets 1, Lemiech 5

 

Energa Start Elbląg – MKS URBIS Gniezno 34:34 (16:16) k. 3:4

Niewątpliwie było to najciekawsze spotkanie tego dnia. Obie drużyny grały bardzo równo. Swój trenerski debiut zaliczyła Magdalena Stanulewicz. Pomimo tego, że jej zespół nie wygrał to pokazała, że ma pomysł na grę i może trochę namieszać w lidze.

Ostatecznie wynik meczu trzeba było rozstrzygnąć rzutami karnymi.

 

Energa Start: Ciąćka 1, Pentek – Zych 9, Pahrabicka 7, Grabińska 6, Kuźmińska 3, Dworniczuk 3, Szczepanek 2, Peplińska 2, Kubisova 1, Tarczyluk

MKS URBIS: Hypka, Konieczna – Lipok 13, Bartkowiak 6, Nurska 5, Cygan 5, Musiał 1, Szczepanik 1, Matysek 1, Głębocka 1, Kuriata 1, Schlabs, Hartman

 

KGHM MKS Zagłębie Lubin – AWS Energa Szczypiorno Kalisz 35:14 (17:7)

Tutaj nie było wątpliwości, który zespół wyjdzie zwycięsko z tej rywalizacji. Mistrzynie Polski zdeklasowały kaliszanki.
Miejsce trenera Pethera Krautmeyera zajęła Monika Cholewa, która potrzebuje jeszcze nieco czasu, żeby poskładać swój zespół. Na ich nieszczęście pierwszymi przeciwniczkami w nowym sezonie okazały się mistrzynie kraju…

Do Lubina kaliszanki przyjechały jedynie z dziewięcioma zawodniczkami, a pierwszą bramkę zdobyły dopiero w siódmej minucie. Gospodynie bezlitośnie wykorzystywały błędy przeciwniczek, które popełniły ich aż siedemnaście!

Rewelacyjne spotkanie odegrały bramkarki Miedziowych: Monika Maliczkiewicz i Barbara Zima. które broniły z identyczną skutecznością – 56 procent.
Do wygranej Lubina przyczyniła się również powracająca do składu (po ponad dwóch latach przerwy spowodowanej urazem kolana) Kinga Jakubowska. Rozgrywająca gospodyń zaliczyła sześć bramek i trzy asysty.

 

KGHM MKS Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima – Jakubowska 6, Promis 2, Pankowska, Cavo 1, Guirassy, Grzyb 3, Janas 3, Przywara 3, Górna 2, Drabik 1, Weber 5, Fernandes 4, Matieli 1, Jureńczyk 4

Energa Szczypiorno: Abramović, Osowska – Petroll, Sanches 1, Gjorgievska 2, Gliwińska 2, Kaczmarek 4, Czapracka 3, Trbović 2

 

KPR Ruch Chorzów – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 31:29 (16:11)

Zawodniczki KPR-u wygrały Ligę Centralną i po roku wróciły do rozgrywek ORLEN Superligi Kobiet. W pierwszym spotkaniu podjęły u siebie zespół z Piotrkowa Trybunalskiego.

Podczas tego spotkania doszło do przedziwnej sytuacji – ze strojów zawodniczek KPR-u zaczęły odpadać numery…

Od początku spotkanie kontrolowały gospodynie. Najskuteczniejszą zawodniczką okazała się Polina Masalova. Drużyna świetnie grała w ataku i skrzydłami. Mocno pomagała również na kole Katarzyna Wilczek.

W drugiej części piotrkowianki miały szansę na zbliżenie o dwie bramki, ale rzut karny wybroniła Kaja Gryczewska. Do końca meczu za każdym razem, kiedy rywalki nieco się zbliżyły, gospodynie znowu uciekały.
Ostatecznie wygrały z przyjezdnymi pięcioma bramkami.

 

Ruch: K. Gryczewska, Fornalczyk – Jasińska, Gęga, Iwanowicz 3, Doktorczyk 4, Hajnos 1, Wiśniewska 7, Wilczek 4, Bondarenko 3/2, Masalova 9, Diablo, Rejdych

Piotrcovia: Suliga, Sarnecka – Gadzina 1, Noga 3, Raduszko 1, Polaskova 3, Królikowska 6, Grobelna, Mokrzka, Domagalska 5, Arciszewskaja 6/2, Sobecka 3, Waga 1.