Za nami kolejna runda ORLEN Superligi. Zapraszamy na podsumowanie wszystkich spotkań.

Corotop Gwardia Opole – Zepter KPR Legionowo 37:30 (20:17)

Gwardziści rewelacyjnie rozpoczęli tegoroczny sezon. Jednak po trzech zwycięstwach przyszły i porażki.W sobotę spotkali się z zespołem z Legionowa, który jak na razie jako jedyny nie zdobył żadnego punktu w lidze.

W dziewiątej minucie prowadzili już czterema bramkami.  Świetny mecz rozegrali Piotr Jędraszczyk i Mateusz Wojdan, którzy łącznie rzucili 17 bramek. Między słupkami bardzo dobrze spisywał się Jakub Ałaj.

W drugiej połowie opolanie nadal wyraźnie prowadzili, ale na osiem minut przed końcem spotkania rywale zdołali zbliżyć się na dwie bramki. Jednak w każdej kolejnej minucie zespół Gwardii rzucał kolejną i wygrał 37:30.

Gwardia: Ałaj, Malcher – Wojdan 10, Jędraszczyk 7, Wrzesiński 5, Widomski 4, Łangowski 3, Pelidija 3, Jendryca 2, Zawadzki 2, Wandzel 1, Stempin, Luksa, Milewski, Kamiński.

KPR: Balcerek, Liljestrand – Pawelec 6, Fąfara 5, Słupski 5, Laskowski 4, Adamczyk 3, Ciok 3, Maksymczuk 2, Chabior 2, Lewandowski, Tylutki, Wołowiec.

PGE Wybrzeże Gdańsk – Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 28:39 (15:18)

Gdańszczanie po sześciu zwycięstwach z rzędu, przegrali u siebie z Ostrowem.
Początek meczu był bardzo wyrównany. Dopiero na trzy minuty przed końcem pierwszej odsłony, zespół z Ostrowa posłał serię czterech bramek z rzędu i na przerwę zespoły schodziły przy prowadzeniu gości.

Po przerwie gospodarze próbowali odrobić starty, ale ostrowianie nie dali im na to szansy i ostatecznie wygrali całe spotkanie.

PGE Wybrzeże: Zembrzycki (4/29 – 14%), Poźniak (3/16 – 19%) – Czapliński 8, Będzikowski 5, Papina 4, Stanescu 3, Domagała 2, Peret 1, Stępień 1, Niedzielenko 1, Góralski 1, Papaj 1, Siekierka 1, Zmavc, Pepliński.

Rebud KPR Ostrovia: Zimny (0/7 – 0%), Krekora (14/35 – 40%) – Adamski 10, Gajek 6, Reznicky 4, Wojciechowski 4, Urbaniak 3, Misiejuk 2, Smolikow 2, Klopsteg 2, Rybarczyk 2, Łyżwa 1, Szpera 1, Tomczak 1, Kamyszek 1, Marciniak.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Górnik Zabrze 26:33 (13:16) 

Piotrków dobrze wszedł w mecz z Górnikiem. W bramce świetnie zaczął Damian Chmurski, a wynik otworzył Patryk Grzesik. Pierwsze minuty zapowiadały zaciętą walkę bramka za bramkę. Po piętnastu minutach jednak zabrzanie, dla których ten sezon nie jest najlepszy, zdołali odskoczyć na kilka bramek.

Po zmianie stron, po rzutach Jakuba Dróżdża i Marcina Matyjasika zespół z Piotrkowa złapał kontakt, ale nie na długo. Przeciwnicy ponownie odskoczyli na kilka oczek. Piotrkowianom udało się jeszcze raz rzucić bramkę kontaktową na dziewięć minut przed końcowym gwizdkiem jednak to było za mało, żeby wygrać z Górnikiem Zabrze.

– Szukamy w każdym meczu punktów i to się nie zmieni do końca sezonu. Moi zawodnicy potrafią grać w piłkę ręczną i ja cały czas wierzę, że wreszcie odpalą i zaczną grać na miarę oczekiwań. Mamy dobre momenty, ale niestety mamy też takie, gdzie gramy fatalnie – mówił trener Piotrkowa Trybunalskiego, Michał Matyjasik.

Piotrkowianin: Kot, Chmurski – Wawrzyniak 1, Dróżdż 1, Matyjasik 5, Szopa, Wadowski 1, Żyszkiewicz, Mastalerz 1, Surosz 2, Pożarek 3, Kowalski 5/2, Grzesik 2, Makowiejew 5, Jurczenia, Rutkowski.

Górnik: Wyszomirski, Ligarzewski 1 – Szyszko 1, Racotea 3, Morkovsky 5, Krępa 2, Artemenko 7/3, Czerkaszczenko 3, Krawczyk, Ivanovic, Bogacz, Minocki 8, Komarzewski 1, Ilczenko 2, Wąsowski.

Orlen Wisła Płock – Industria Kielce 29:25 (18:14)

 

Orlen Wisła Płock: Jastrzębski, Alilović, Hallgrimson – Piroch, Szita, Serdio, Dawydzik, Susnja, Mihić, Sroczyk, Panić, Daszek, Zarabec, Terzić.

Industria Kielce: Wałach, Mestric – Osuch, Olejniczak, Wiaderny, Maqueda (czerwona i niebieska kartka), Moryto, Dujshebaev, Surgiel, Gębala, Karalek, Rogulski, Monar, Nahi

 

O spotkaniu “na szczycie” pisaliśmy tutaj:

 

KGHM Chrobry Głogów – Energa MMTS Kwidzyn 27:28 (14:16)

Po sensacyjnym remisie Chrobrego w Lidze Europejskiej przegrali na swoim podwórku z Kwidzynem.

Goście dość szybko wyszli na prowadzenie jednak gospodarzom udało się złapać kontakt. Kwidzynianie strzelili szybko trzy bramki z rzędu i na przerwę schodzili z zaliczką dwóch.

Po czterech minutach drugiej połowy gospodarze wreszcie wyrównali na 17:17. Potem MMTS  znowu odskoczyli na kilka trafień. W ostatnich sekundach meczu gospodarzom udało się rzucić bramkę kontaktową, ale zabrakło im czasu do uzyskania remisu.

 

Chrobry: Dereviankin, Stachera – Grabowski 2, Strelnikov, Zieniewicz 1, Kosznik, Orpik 1, Jamioł 6, Dadej, Adamski 2, Matuszak, Mosiołek 3, Paterek 9, Hajnos, Skiba 3.

MMTS: Zakreta, Matlęga – Grzenkowicz 1, Bekisz 2, Milicevic 7, Welcz 1, Potoczny 2, Pilitowski M. 1, Kosmala 2, Malczak 1, Landzwojczak 2, Pilitowski K. 5, Chałupka, Jankowski 4.

 

Śląsk Wrocław – Azoty Puławy 35:37 (20:16)

Na Śląsku odbyło się spotkanie beniaminka Superligi z Azotami Puławy.

Gospodarze świetnie weszli w mecz i po pięciu minutach prowadzili już 5:1. Puławianie zatem musieli gonić wynik. Nie udało im się tego zrobić w pierwszej połowie.

Przez większość drugiej połowy drużyna z Puław nadal próbowała dogonić rywali. Udało im się to w 50. minucie. Przez resztę czasu gra toczyła się punkt za punkt. W ostatnich minutach goście posłali celną serię kilku strzałów dzięki której wygrali całe spotkanie.

Śląsk: Małecki, Dudek – Kornecki 2, Przybylski, Mucha 5, Granowski 1, Famulski, Cegłowski 3, Nastaj 2, Jankowski 2, Kawka, Kołodziejczyk, Gądek 3, Ramiączek 5, Salacz 6, Wielgucki 6.

Azoty: Borucki, Tsintsadze 1 – Adamski 5, Gogola 9, Marciniak, Antolak, Jaworski 1, Sesic 1, Dikhaminija 5, Janikowski 7, Jarosiewicz 8.

 

Energa MKS Kalisz – MKS Zagłębie Lubin 30:24 (15:10)

Przed rozpoczęciem meczu, minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego niedawno Edmunda Kubisiaka, wieloletniego zawodnika i trenera kaliskiego klubu.

Gospodarze szybko zbudowali sobie przewagę, bo już w 13 minucie prowadzili pięcioma bramkami. Przyjezdni zbliżyli się na dwie bramki, ale do przerwy nie byli w stanie powstrzymać rywali, którzy znowu uciekli na kilka oczek do przodu.

Po powrocie na boisko Miedziowi starali się wyrównać jednak dobrze przygotowany zespół z Kalisza kontrolował grę do samego końca.

Energa MKS: Sobczak, Szczecina, Hrdlicka – Starcević, Moryń 2, Kowalczyk 1, Kus 1, Kucharzyk, Wróbel, Dontsov 5, Michałowicz, Molski 2, Bekisz 5, Fajfer, Ribeiro 8, Fedeńczak 6

Zagłębie: Byczek – Jarosz 2, Gębala 2, Krupa 2, Krysiak 4, Czuwara 5, Michalak 1, Drozdalski 5, Iskra 1, Dudkowski 1, Kałużny, Kozłowski 1