W sobotnie popołudnie Polska rozegrała ostatnie spotkanie w fazie grupowej o Puchar Prezydenta IHF.

Tytuł o jaki walczy nasza kadra brzmi prestiżowo, jednak takim nie jest. O tę nagrodę pocieszenia walczy osiem najsłabszych zespołów biorących udział w tegorocznych MŚ…

Pierwsze dwie bramki zdobyli Polacy, ale rywale szybko wyrównali na 2:2. Chwilę później sytuacja się powtórzyła, jednak podopieczni Marcina Lijewskiego zaczęli grać dokładniej i trafili pięć razy z rzędu. W naszej bramce kilka piłek odbił dobrze dysponowany Marcel Jastrzębski. Dzięki takiej postawie nasza reprezentacja na przerwę schodziła z ośmioma bramkami przewagi.

W pierwszym kwadransie drugiej połowy Gwinejczycy próbowali odrobić straty przebijając się przez mało skuteczną obronę i zdobywając siedem bramek.
Na szczęście Biało-Czerwoni dobrymi akcjami w ataku powiększyli swoją przewagę o kolejne dwa oczka, co zdecydowanie zniwelowało wysiłek przeciwników.

Polacy zakończyli fazę grupową z kompletem zwycięstw. Przed nimi ostatni mecz o 25. miejsce natomiast Gwinejczycy powalczą o 31. lokatę.

Gwinea – Polska 28:40 (13:21)

Gwinea: Jabea Njo, Pierre, Camara – Sissoko, Baradji, Sidibe 4, Pasquet 8, Corcher 4, Diallo 2, Doisel 3, Sawadogo 1, Toure 1, Pitre 1, Sylla, Eponouh 1, Lebon 3

Polska: Jastrzębski, Morawski, Ligarzewski – Przytuła 1, Jędraszczyk, Olejniczak 2, Bis 6, Paterek 5, Pietrasik 4, Czuwara 4, Adamski 5, Marciniak 2, Gębala 1, Czapliński 7, Wojdan, Rogulski 3