W hiszpańskiej Antequerze odbyły się Akademickie Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej.  Na tę imprezę pojechały nasze obie reprezentacje – damska i męska. Akademicka Reprezentacja Polski mężczyzn zdobyła tytuł wicemistrzów świata, a nasze szczypiornistki wywalczyły tam brązowy medal. 

PANIE:

Nasze piłkarki ręczne nie rozpoczęły najlepiej meczu. Czeszki dość szybko wyszły na prowadzenie, które utrzymywały przez większość pierwszej odsłony. W ostatnich minutach Polki przegrywały pięcioma bramkami, na chwilę przed końcem pierwsze połowy, zmniejszyły różnicę o dwie bramki i na przerwę schodziły przy wyniku 10:13.

W drugiej połowie nasze szczypiornistki weszły na boisko odmienione.  Cały czas kontrolowały sytuację na boisku nie pozwalając Czeszkom na przeprowadzenie skutecznej akcji. Rewelacyjnie w bramce spisywała się Oliwia Suliga. Dzięki tak skutecznej grze Polek, rywalki zdołały rzucić w tej odsłonie jedynie pięć bramek!

– To za sprawą obrony, która w drugiej połowie całkiem się zmieniła. Zaczęłyśmy grać bardzo agresywnie, podobnie jak Czeszki w pierwszej połowie i to poskutkowało takim wynikiem. Od razu po półfinałowym meczu z Francją oczywiście powiedziałyśmy sobie w szatni, żeby zapomnieć o tym, co się stało, ale wiadomo, że nie jest to łatwe. Za to w przerwie zupełnie zmieniłyśmy nastawienie i taki jest efekt, że mamy brązowy medal – mówiła po meczu Oliwia Suliga.

– Na pewno wyszłyśmy mocniejszą obroną, bardziej się postawiłyśmy, zniwelowałyśmy ich rzut z drugiej linii, zamknęłyśmy obrotową. Pomogła jeszcze do tego bramka i wyszedł wynik na plus. Bardzo się cieszymy z tego medalu, bo taki był nasz cel, wrócić z medalem – dodała Natalia Pankowska.

 

Polska – Czechy 22:18 (10:13)
Polska: Oliwia Suliga – Aleksandra Głuszko 2, Oliwia Szczepanek 3, Nikola Głębocka 3, Lucyna Sobecka 2, Aleksandra Sójka, Natalia Pankowska 4, Oliwia Domagalska 2, Magdalena Chrapusta, Kamila Grzesista, Magdalena Berlińska, Sara Szczukocka, Julia Zając 6. Trener: Monika Marzec.

 

PANOWIE:

Polacy w finałowym meczu z Hiszpanią w Antequerze przegrali 30:33. Wcześniej obie drużyny spotkały się w meczu otwarcia. Wtedy nasi piłkarze ręczni przegrali 27:35.

Polacy weszli dobrze w mecz. Niewątpliwie zaskoczeniem dla rywali był najniższy na boisku Piotr Zawadzki, który w przeciągu sześciu pierwszych minut zdobył trzy bramki. Jednak Hiszpanie grali lepiej w obronie co szybko dało im pięciobramkowe prowadzenie. Biało – Czerwonym udało się zbliżyć na kontakt, ale błędy po naszej stronie znowu pozwoliły Hiszpanom na pięciopunktową ucieczkę.

W drugiej odsłonie polski zespół wycofywał bramkarza, ale gra siedmioma zawodnikami w polu nie poskutkowała na tyle, żeby wygrać to spotkanie.

 

– Byliśmy najmłodszą drużyną na turnieju. Widać było doświadczenie u Hiszpanów, że mają dużo większe obycie z boiskiem i z grą. Wspaniale puszczali piłkę cały mecz. Trochę nam zabrakło, ale mam nadzieję, że kiedyś wrócimy i uda nam się zdobyć ten złoty medal. Można powiedzieć, że z meczu na mecz rozkręcaliśmy się coraz bardziej. Na pewno ten turniej był wspaniałą przygodą. Dziękujemy też dziewczynom za wsparcie przez cały mecz – mówił po meczu rozrywający Piotr Zawadzki.

 

Polska – Hiszpania 30:33 (16:19)
Polska: Mateusz Lellek – Daniel Jendryca 1, Marcel Kamiński 3, Krzysztof Jagielski 3, Paweł Stempin 1, Paweł Kałużny 3, Konrad Wątroba 2, Piotr Zawadzki 6, Filip Jarosz 1, Jakub Tokarz 3, Jakub Wleklak 4, Michał Słupski 3, Arkadiusz Michalak. Trener: Bartosz Jurecki.

 

Brązowy medal w turnieju mężczyzn zdobyła Francja, pokonując Czechy 32:29. A w turnieju kobiet najlepsze były Hiszpanki, które wysoko pokonały Francję 32:24.