Akademicka Reprezentacja Polski mężczyzn w piłce ręcznej, wygrała w półfinale mistrzostw świata z Czechami 30:29 i awansowała do niedzielnego półfinału gdzie zagra o złoty medal. 

Panowie:

Początek meczu był bardzo wyrównany, jednak żadna z ekip nie była w stanie wypracować sobie większej przewagi. Seria rewelacyjnych obron w polskiej bramce sprawiła, że ze stanu 3:5 zrobiło się 8:5, a parę minut później po kontrze Filipa Jarosza było już 14:10. Zespół z Czech z czasem zaczął odrabiać straty i przed końcem pierwszej połowy zbliżyli się na kontakt. Na sam koniec tej odsłony Marcel Kamiński nie wykorzystał rzutu karnego.

Po przerwie obie drużyny znowu walczyły jak równy z równym. Dopiero na trzy minuty przed końcem nasi szczypiorniści uciekli z wynikiem na 30:27. Wtedy Czesi wycofali bramkarza i grając siódemką w polu odrobili straty i zbliżyli się na kontakt. Biało – Czerwonych przed remisem, świetną obroną uchronił Mateusz Lellek.

– Bardzo mocna, twarda obrona, z którą Czesi mieli problem już od początku meczu. Szkoda, że nie udało nam się dowieźć tej przewagi z pierwszej połowy, bo gdyby było te kilka bramek przewagi to troszeczkę łatwiej by nam się wchodziło w drugą połowę, ale chyba tak lubimy. Już przed meczem spodziewałem się, że będzie bardzo mocny i wyrównany. Mogliśmy już to zakończyć rzutem do pustej bramki, ale wolimy emocje dla naszych kibiców, którzy nas oglądali. Czy denerwowałem się przy rzucie skrzydłowego z Czech? Nie, bo wiem, że mam bramkarza i oto obroni. Oczywiście, to są wielkie nerwy, zresztą widać po mnie, że wyglądam tak, jakbym z nimi biegał. Cieszę się z postawy każdego zawodnika, z każdej osoby, która grała więcej czy mniej. Każdy dał swoją cegiełkę, teraz mamy trochę przerwy i w niedzielę szykujemy się na finał. Po tym pierwszym meczu przegranym z Hiszpanią powiedzieliśmy sobie w szatni, że chcemy zagrać z nimi jeszcze raz. My już jesteśmy i się możemy cieszyć – mówił po meczu szkoleniowiec Bartosz Jurecki.

Polska – Czechy 30:29 (17:16)
Polska: Mateusz Lellek, Jakub Zimny – Paweł Stempin 4, Daniel Jendryca 1, Krzysztof Jagielski 4, Marcel Kamiński 2, Konrad Wątroba 7, Piotr Zawadzki 2, Paweł Kałużny 1, Jakub Tokarz 2, Filip Jarosz 3, Arkadiusz Michalak, Michał Słupski 3, Jakub Wleklak 1. Trener: Bartosz Jurecki.

 

Akademicka Reprezentacja kobiet przegrała w półfinale z Francją 28:40 i w niedzielę powalczą o brąz.

Panie:

To była dopiero pierwsza porażka naszych szczypiornistek w mistrzostwach, ale pozbawiła ich szansy gry o złoty medal.

Biało – Czerwone nie weszły najlepiej w mecz, bo już w dziesiątej minucie przegrywały 2:9. W 23 minucie przerwano mecz na dziesięć minut. Dzięki ulewie przechodzącej nad Andaluzją, na boisku pojawiła się woda. W dalszej części gry Polki próbowały grać bez bramki, ale niewiele to pomogło i ostatecznie przegrały z Francuzkami 28:40.

– Niestety, źle weszłyśmy w mecz, później się za nami to ciągnęło i nie dałyśmy rady ich dogonić, a nawet Francuzki jeszcze odskoczyły i wynik jest jak jest. Cży czymś nas zaskoczyły? Trudno było porównać mecze, ponieważ trudny mecz zagrały tylko z Hiszpankami, który w dodatku im nie wyszedł, więc nie do końca wiedziałyśmy jak potrafią grać i może rzeczywiście trochę nas zaskoczyły. Cóż, nie zwieszamy głów, będziemy walczyć o ten brązowy medal, bo przyjechałyśmy tu po medal – mówiła po spotkaniu Aleksandra Sójka.

– Zdarzają się takie mecze. Bardzo źle weszliśmy w to spotkanie, ale nie ma co ukrywać, bo w przebiegu całego spotkania Francuzki były lepsze od nas w każdym jednym elemencie i zasłużenie wysoko wygrały. Musimy szybko zapomnieć o tym meczu i myśleć o następnym, bo on będzie dla nas najważniejszy, a niestety dzisiaj po prostu byliśmy słabszą drużyną w każdym elemencie. Sobota jest kolejnym dniem, mamy kolejny mecz i będzie kolejna historia na boisku. Zrobimy wszystko, żeby wywalczyć to trzecie miejsce – dodała trenerka Monika Marzec.

Polska – Francja 40:28 (19:12)
Polska: Oliwia Suliga, Karolina Osowska – Nikola Głębocka 8, Oliwia Domagalska 5, Julia Zając 1, Lucyna Sobecka 3, Natalia Pankowska 2, Sara Szczukocka, Aleksandra Sójka 3, Magdalena Chrapusta, Kamila Grzesista, Magdalena Berlińska, Oliwia Szczepanek 2, Aleksandra Głuszko 4. Trener: Monika Marzec.

W niedzielnym finale Polacy zagrają z Hiszpanią, która w drugim półfinale pokonała Francję 33:27.