Czwartą kolejkę PKO Ekstraklasy zakończyliśmy w Grodzisku Wielkopolskim spotkaniem pomiędzy Wartą Poznań a Ruchem Chorzów. Drużyny podzieliły się punktami, kończąc starcie wynikiem 2:2.

Mecz nie rozpoczął się szczęśliwie, bowiem już w 3. minucie dosyć groźnie głowami zderzyli się Szymonowicz i Szur. Pierwszy z nich kilka minut później zmuszony był opuścić boisko na noszach. W jego miejsce pojawił się Żurawski, który w 16. minucie spotkania otworzył jego wynik! Asystował mu Savić. Gospodarze szukali okazji do zdobycia drugiej bramki, ale goście zdołali doprowadzić do wyrównania. W 21. minucie piłkę w siatce umieścił Tomasz Swędrowski. Chwilę później Ruch miał świetną szansę na objęcie prowadzenia, ale tym razem Swędrowski uderzył ponad bramką. Wydawało się, że po zdobyciu gola przez gospodarzy, ich gra nieco się pogorszyła i nie byli w stanie zagrozić rywalom. Trener poznańskiej drużyny po raz kolejny zmuszony był do dokonania zmiany jeszcze przed końcem pierwszej połowy. Tym razem boisko musiał opuścić bramkarz – Lis, który kilka minut wcześniej ucierpiał przelatując nad bandą. Między słupkami pojawił się Grobelny. Przeważać zaczęła tym razem Warta. Spore przerwy w grze podczas pierwszej połowy spowodowały, że arbiter doliczył do niej aż 10 dodatkowych minut. W czwartej z nich świetny strzał z dystansu oddał Miguel Luis, ale bramkarz gości zdołał go wybronić. W samej końcówce sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, bowiem piłkę ręką w polu karnym zagrywał Szywacz. Jedenastkę na bramkę zamienił Kajetan Szmyt i zawodnicy z Poznania do szatni schodzili prowadząc 2:1.

Drugą połowę spotkania obie drużyny rozpoczęły dosyć spokojnie, bez żadnych większych akcji z obu stron. Nieco groźniejsza wydawała się jednak Warta. W 55. minucie niegroźny strzał z przewrotki oddał Kupczak, uderzając prosto w bramkarza rywali. Chwilę później ponownie okazję stworzyli sobie poznaniacy, ale tym razem w porę zainterweniowali obrońcy Ruchu. W 69. minucie uderzał Szmyt, jednak w ostatniej chwili strzał został zablokowany. Boisko z powodu urazu głowy opuścić musiał Szur. Zastąpił go Baranowski. Zawodnicy Warty na niewiele pozwalali rywalom, którzy cały czas musieli gonić wynik. Udało się to wreszcie na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, kiedy to piłkę w siatce umieścił Michał Feliks po dośrodkowaniu Mateusza Bartolewskiego! Świetną szansę na objęcie prowadzenia w 90. minucie dał Ruchowi Szczepan, ale uderzył niecelnie. Sędzia doliczył dodatkowe 5 minut, które nie przyniosły zmiany rezultatu.

Po tym spotkaniu Warta Poznań kończy 4. kolejkę na 9. pozycji w tabeli z dorobkiem pięciu punktów. Punkt mniej ma Ruch Chorzów, który plasuje się na 13. miejscu.

PKO BP Ekstraklasa, 4. kolejka: Warta Poznań – Ruch Chorzów 2:2 (16′ M. Żurawski, 21. T. Swędrowski, 45+11′ K. Szmyt (K), 86′ M. Feliks)

Żółte kartki: 23′ Stefan Savić, 46′ Jakub Kiełb, 50′ Maciej Sadlok, 80′ Tomasz Foszmańczyk, 90+2′ Maciej Żurawski

Warta Poznań: Adrian Lis (37′ Jędrzej Grobelny), Jakub Bartkowski, Jakub Kiełb (64′ Dimitrios Stavropoulos), Kajetan Szmyt, Miguel Luis, Mateusz Kupczak, Filip Borowski, Dario Vizinger (64′ Adam Zrelak), Wiktor Pleśnierowicz, Dawid Szymonowicz (7′ Maciej Żurawski), Stefan Savić (64′ Niilo Maenpaa)

Ruch Chorzów: Michał Buchalik, Przemysław Szur (71′ Paweł Baranowski), Tomasz Wójtowicz, Tomasz Swędrowski, Patryk Sikora, Szymon Szymański (78′ Dominik Steczyk), Maciej Sadlok, Filip Starzyński (64′ Tomasz Foszmańczyk), Kacper Michalski (64′ Michał Feliks), Remigiusz Szywacz (46′ Mateusz Bartolewski), Daniel Szczepan