Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe 3:3 z Motorem Lublin w poniedziałkowym meczu zamykającym 24. kolejkę PKO BP Ekstraklasy! Goście trzykrotnie wychodzili na prowadzenie, ale miejscowi za każdym razem odrabiali straty i mecz skończył się podziałem punktów. Nie był to zdecydowanie mecz bramkarzy, którzy po obu stronach zawinili przy straconych bramkach.
Tę kolejkę PKO BP Ekstraklasy zamykało spotkanie w Lublinie, gdzie beniaminek podejmował warszawską Legię. Wojskowi po kuriozalnej bramce już w 10. minucie wyszedł na prowadzenie! Bramkarz Kacper Rosa wypuścił piłkę przed siebie z pewnością, iż sędzia gwizdnął spalonego, natomiast Gual podbiegł do niepilnowanej piłki i kopnął ją do pustej bramki (0:1). Pod koniec pierwszej połowy Lublinianie doprowadzili do wyrównania. Filip Wójcik wrzucił do środka, a Bradly Van Hoeven strzałem głową skierował piłkę do siatki (1:1). Tuż przed końcem Holender mógł trafić po raz kolejny, ale trafił w sytuacji sam na sam w poprzeczkę.
Po zmianie sdtron po raz kolejny spory błąd popełnił bramkarz gospodarzy, Kacper Rosa. Po wrzutce Kapuadiego wydawało się, że spokojnie złapie piłkę, ale ta przeleciała między rękami co skutecznie wykorzystał Kacper Chodyna (1:2). W 65. minucie ponownie wyrównał Motor. Wrzutkę Wolskiego z wolnego na gola zamienił niepilnowany Samuel Mraz (2:2). Kilka minut później padła trzecia bramka dla Legii. Nie popisała się obrona Motoru, która po kiksie Augustyniaka nieprzypilnowała zupełnie Morishity, a Japończyk zgarnął piłkę i pewnie pokonał bramkarza (2:3). W doliczonym czasie Kovacevic faulował Mraza w polu karnym, a sędzia Przybysz po analizie VAR podyktował rzut karny. Strzał Mraza najpierw obronił bramkarz, ale przy dobitce Słowaka był już bez szans (3:3). Tuż po tym zabrzmiał ostatni gwizdek.
Motor Lublin – Legia Warszawa 3:3 (1:1)
Bramki: Van Hoeven 37, Mraz 65 i 90+10 – Gual 10, Chodyna 55, Morishita 71
Zostaw komentarz