W sobotę odbył się absolutny hit 8 kolejki PlusLigi. Niepokonany do tej pory Luk Lublin mierzył się bowiem na wyjeździe z Projektem Warszawa, który w dotychczasowych 8 spotkaniach przegrał tylko jeden mecz z Jastrzębskim Węglem.

PGE Projekt Warszawa:

Artur Szalpuk, Jakub Kochanowski, Linus Weber, Kevin Tillie, Andrzej Wrona, Jan Firlej, Damian Wojtaszek (L)

Bogdanka Luk Lublin:

Fynnian McCarthy, Kewin Sasak, Wilfredo Leon, Aleks Grozdanov, Marcin Komenda, Bennie Tuinstra, Hoss Thales (L)

Spotkanie rozpoczęło się od dobrej zagrywki McCarthiego, przy której dwukrotnie siatkarze Projektu przyjęli na około 5 metr, po czym Luk zdobywał punkt – 2:0 dla Lublina. Warszawiacy szybko odwrócili wynik i po kontrze zakończonej przez Wronę było 6:4 dla gospodarzy. Chwilę później był już remis, gdy Sasak zablokował Szalpuka – po 8. Po dłuższej grze na styku Grozdanow zaserwował asa serwisowego – 17:15. Na chwilę Projekt wrócił do stanu remisowego, gdy długą akcję zakończył Szalpuk – po 18, ale następnie Tuinstra swoimi zagrywkami spowodował, że goście odjechali od rywali na 3 punkty, najpierw serwując asa, a później sprawiając wiele problemów w przyjęciu w szeregach Warszawy – 21:18. Przy wyniku 22:20 dla Luku, mieliśmy jedną z najładniejszych akcji. Po tym, jak Sasak zahaczył o blok w ataku, piłka poleciała pod końcową bandę. Projekt nie tylko utrzymał ją w grze, ale też dostarczył do siatki, gdzie skuteczny był Tillie. To jednak nie wystarczyło na siatkarzy z Lublina w tym secie i w ostatniej akcji pierwszej partii Leon zablokował Webera – 25:21.

Po wyrównanym początku 2 seta, Kochanowski wykorzystał przechodzącą piłkę – 9:7 dla Projektu. Jak za prawie każdym razem, kiedy jakaś część rywalizacji jeszcze potrwa, a gdy ktoś wypracuje 2 punkty przewagi, to 2 strona błyskawicznie wróciła. Tak było również i tym razem, gdy skuteczny w kontrze był Leon – po 10. Taka sytuacja miała miejsce do stanu po 14, kiedy najpierw Bołądź zdobył punkt z zagrywki, a później Komenda próbował wyciągnąć piłkę już z drugiej strony – 18:15. Od tego momentu Warszawa przejęła kontrolę nad tą partią. Po asie serwisowym Webera było już bowiem – 21:17. Wynik tej odsłony gry na 25:20 ustalił skutecznym atakiem Weber.

3 set rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy po tym, jak Szalpuk skończył kontratak, lecz Bogdanka odrobiła straty już przy najbliższej okazji, gdy asa zaserwował Grozdanov – po 5. Stan w okolicach remisu trwał trochę czasu. Po nim najpierw pomylił się Leon, a później Weber zaserwował dwa asy serwisowe z rzędu 15:11 dla Projektu. Po błędzie na zagrywce atakującego Warszawy mieliśmy jedną z najdłuższych akcji meczu. Ona zakończyła się skutecznym atakiem Linusa – 16:12. Od tej pory Projekt w pełni kontrolował końcówkę tej odsłony rywalizacji i tylko dojeżdżali z wynikiem od rywali. Ostatecznie ten set zakończył się wynikiem 25:15, a ostatni punkt zdobył skuteczną przepychanką na siatce Weber.

Gospodarze kontynuowali swoją dobrą grę, gdy Firlej zatrzymał Tuinstre – 7:5. Po chwili Szalpuk dołożył skuteczną zagrywkę, a Kochanowski blok – 11:7. W najważniejszym momencie dla Lublina, obudził się Leon, który powodował ogromne problemy warszawiakom swoją zagrywką, dzięki czemu zmniejszyli straty do jednego punktu 14:15. To nie było wystarczające dziś na siatkarzy Projektu. W kluczowym momencie bowiem Wojtaszek obronił bombę Leona, po czym Weber był skuteczny w ataku i dzięki czemu gospodarze zwiększyli przewagę do 3 punktów. Sam atakujący ekipy z Warszawy nie dość, że skończył cały mecz skutecznym atakiem – 25:21 to jeszcze w pełni zadłużenie zdobył statuetkę MVP tego spotkania – 22 pkt, z czego 6 asów serwisowych oraz grając na 56% skuteczności w ataku.

PGE Projekt Warszawa vs Bogdanka Luk Lublin 3:1 (21:25, 25:20, 25:15, 25:21).