Sobotnie spotkania inauguracyjnej kolejki Plusligii dostarczyły nam wiele emocji. Oprócz starcia ZAKSY ze Skrą zobaczyliśmy dwa również bardzo dobrze zapowiadające się mecze. W Lubinie Cuprum pokonał Każany Lwów, a w Iławie Indykpol AZS Olsztyn okazał się lepszy od Aluronu CMC Warty Zawiercie.

Trzysetowy mecz w Lubinie zakończony po myśli gospodarzy

W pierwszej partii lepiej prezentowali się goście, którzy kilkukrotnie wychodzili na prowadzenie. Kamil Kwasowski popełnił błąd w ataku dzięki czemu zawodnicy Każana Lwów wyszli na prowadzenie 17:15. Od razu zareagował szkoleniowiec Cuprumu Lubin- Paweł Rusek, którym poprosił o czas. Ale już po kilku akcjach i skutecznemu atakowi ze środka Pietraszki gospodarze wyrównali stan meczu (18:18). Natomiast siatkarze ukraińskiego zespołu ponownie wyszli na prowadzenie (23:20). Kiedy wydawało się, że pewnie wygrają premierową odsłonę meczu świetny comeback zaliczyli gospodarze doprowadzając do remisu 24:24. Wojnę nerwów w grze na przewagi lepiej wytrzymali zawodnicy z dolnego śląska wygrywając 37:35.

Druga partia praktycznie od samego początku układała się po myśli podopiecznych Pawła Ruska, którzy po bloku Gelinskiego prowadzili 14:9. Lwowianie zdołali jeszcze zmniejszyć straty do 3 punktów ale dalej mecz był pod kontrolą gospodarzy. Finalnie siatkarze Cuprum po błędzie Daedzansa wygrał drugą partię 25:20.

W trzecią partię genialnie weszli gospodarze, którzy po pierwszych pięciu piłkach prowadzili 5:0. Zawodnicy Każana Lwów wzięli się do gry zmniejszając straty do dwóch “oczek” (5:7). Ale dalej to lubinianie prowadzili spokojnie kontrolując przebieg meczu. Po ataku Bergera siatkarze Cuprum Lubin prowadzili 18:12 i wszystko wskazywało, że spotkanie zakończy się w trzech setach. Kropkę nad “i” postawił Jake Hans skutecznym atakiem, po którym podopieczni Ruska wygrali 25:17.

KGHM Cuprum Lubin – Barkom Każany Lwów 3-0 (37:35, 25:20, 25:17)

Liczba widzów: 679

MVP: Jake Hanes – 17 pkt, 13/29 w ataku, 2 bloki, 2 asy

Cuprum: Hanes (17), Berger (16), Kwasowski (9), Pietraszko (7), Strulak (7), Gieliński (3) , Masłowski (Libero) oraz Ferens (1), Lorenc, Kubicki

Każany: Shchurov (15), Palonsky (11), Tupchii (11), Gueye (2), Petrovs, Dovhyi, Kanaiev (Libero) oraz Kovalov (8), Dardzans (4), Mazenko (1), Kutcher, Holoven

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez KGHM Cuprum Lubin (@cuprumlubin)

AZS po bardzo zaciętym spotkaniu pokonuje na inaugurację Wartę Zawiercie

Starcie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko wyszli na dwupunktowe prowadzenie (6:4). Przez kolejne akcje utrzymywali swoją przewagę ale po ataku Kwolka zawiercianie doprowadzili do remisu 13:13. Podopieczni Michała Winiarskiego z każdą piłką grali coraz lepiej. Miłosz Zniszczoł skutecznie zaatakował ze środka i goście prowadzili 19:17. Goście nie oddali już swojego prowadzenia wygrywając pierwszą partię 25:23.

Podrażnieni gospodarze lepiej rozpoczęli drugą partię wychodząc na prowadzenie 4:1 po błędzie Butryna w ataku. W kolejnych piłkach “akademicy” utrzymywali bezpieczny dystans nad rywalami ale po skutecznym bloku gości mieliśmy remis 9:9. Olsztynianie jednak się nie zatrzymywali i skutecznymi atakami popisywali się Souza oraz Karlitzek dzięki czemu wyszli na prowadzenie 13:10. “Jurajscy Rycerze” próbowali zagrozić ale w kluczowych piłkach zwycięską ręką wychodzili podopieczni Javiera Webera, którzy finalnie wygrali drugiego seta 27:25.

W trzeciej odsłonie meczu do gry chcieli wrócić zawiercianie, którzy po ataku Kwolka wyszli na prowadzenie 7:4. Jednak olsztynianie nie podawali się i po serii 4 punktów doprowadzili do wyrównania (10:10). Znakomite zawody rozgrywał debiutant w barwach AZS-u Cezary Sapiński, po którego ataku gospodarze prowadzili 18:14. Zawiercianie nie mieli zamiaru się poddawać i po ataku Patryka Łaby zmniejszyli straty do jednego punktu (21:22). W końcówce jednak lepsi okazali się zawodnicy z Warmii i Mazur wygrywając 26:24.

Początek czwartego seta był bardzo wyrównany i przez dłuższy czas obie ekipy szły w rytmie punkt za punkt. Dopiero zagrywka Mateusz Janikowskiego sprawiła, że gospodarze wyszli na prowadzenie 9:7. W kolejnych akcjach olsztynianie powiększali swoją przewagę nad rywalami, która po punkcie Tuanigi wynosiła 4 “oczka” (15:11). Kiedy wydawało się, że “akademicy” mają wszystko pod kontrolą do gry wrócili niwelując straty 22:22. Ostatecznie jednak czwartą partię wygrali podopieczni Javiera Webera 27:25.

 

Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie 3-1 (23:25, 27:25, 26:24, 27:25)

Liczba widzów: 1250

MVP: Cezary Sapiński 19 pkt, 16/16 w ataku, 2 asy, 1 blok

Indykpol: Souza (18), Karlitzek (7), Jakubiszak (10), Sapiński (19), Szerszeń (13), Tuaniga (1), Hawryluk (Libero) oraz Armoa (4), Janikowski (3), Jankiewicz, Majchrzak, Szymendera

Aluron: Kwolek (19), Zniszczoł (12), Tavares, Butryn (17), Szalacha (8), Łaba (11), Perry (Libero) oraz Gąsior, Cooper, Kozłowski