PGE Projekt Warszawa wygrywa 3-0 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym przeciwko PGE GiEK Skrze Bełchatów. Wydawać się mogło, że był to spacerek dla gospodarzy nic bardziej mylnego. O zwycięstwach w poszczególnych partiach decydowały pojedyncze akcje.
Projekt wygrywa w pierwszym meczu ćwierćfinałowym
Początek spotkania był dosyć wyrównany, a wynik był bliski remisu. Jednak po asie serwisowym Jana Firleja gospodarze wyszli na prowadzenie 7:5. Siatkarze gospodarzy grali co raz lepiej, a po skutecznym ataku Bołądzia powiększyli prowadzenie do stanu 12:9. Przyjezdni nie poddawali się i po kilku skutecznych akcjach doprowadzili do remisu 15:15. Następnie oglądaliśmy zaciętą grę punkt za punkt. Jednak kluczowe piłki tego seta padły łupem Projektu, który po dobrym ataku Artura Szalpuka wygrał 25:23.
Gospodarze kontynuowali swoją dobrą grę szybko wychodząc na prowadzenie 6:3. Przez kolejne akcje podopieczni Piotra Grabana utrzymywali bezpieczny dystans nad rywalami z Bełchatowa. Rewelacyjny mecz rozgrywał dzisiaj Artur Szalpuk, który był wręcz nie do zatrzymania w ataku. Jednak po ataku Amina bełchatowianie zmniejszyli straty do różnicy dwóch „oczek” (12:10). Wtedy ponownie do ataku ruszyli gospodarze, którzy po ataku Semeniuka prowadzili 17:13. W końcówce PGE Giek Skra Bełchatów próbowała jeszcze wrócić do gry, jednak nieskutecznie. Finalnie po skutecznym ataku po bloku w wykonaniu Szalpuka gospodarze wygrali drugą partię 25:23.
Z kolei trzeci set lepiej zaczął się dla gości, którzy po bloku Łomacza prowadzili 6:3. W kolejnych akcjach przyjezdni utrzymywali bezpieczny dystans nad rywalami z Warszawy, który wypracowali na początku seta. Na tablicy wyników mieliśmy wynik 15:10 dla Skry i wszystko wskazywało na to, że Projekt już się nie podniesie w tej partii. Jednak w szeregach bełchatowian zaczęły pojawiać się błędy co wykorzystywali gospodarze, którzy w ostatnim momencie doprowadzili do remisu 20:20. Od tej chwili oglądaliśmy niezwykle zaciętą grę punkt za punkt. Dalej mieliśmy rezultat remisowy 24:24, zatem czekała na nas gra na przewagi. „Wojnę nerwów” lepiej wytrzymali gospodarze dopingowani przez swoich kibiców. Artur Szalpuk dwukrotnie posłał asa serwisowego w pole rywali dzięki czemu Projekt Warszawa wygrał 27:25 oraz cały mecz 3-0!
PGE Projekt Warszawa – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0
(25:23, 25:23, 27:25)
MVP: Artur Szalpuk
Zostaw komentarz