Co za emocje w hicie 19. kolejki PlusLigi! Projekt Warszawa pokonał u siebie 3:2 Jastrzębski Węgiel! Choć goście prowadzili już 2:0, ostatecznie po tie-breaku musieli uznać wyższość stołecznego zespołu.
Spotkanie 19. kolejki PlusLigi pomiędzy Projektem Warszawa, a Jastrzębskim Węglem było zdecydowanie hitem tej kolejki. Oba aspirują do walki o mistrzowski tytuł, a obecnie zajmują kolejno 3. i 1. miejsce w tabeli. W rundzie jesiennej zespół z województwa śląskiego pokonał u siebie 3:1 dzisiejszych rywali.
Oba zespoły jako można było się spodziewać zaczęły to spotkanie ostrożnie (9:9). Z czasem jednak coraz wyraźniej przeważali goście, a po bloku Brehme odskoczyli na cztery punkty (12:16), a po chwili na sześć. Choć warszawiacy zbliżyli się jeszcze na jeden punkt ( z 16:22 na 21:22), to to było za mało. Po chwili as Hubera oraz atak i blok Kaczmarka wyprowadził zespół z Jastrzębia-Zdroju na prowadzenie (21:25). W kolejnym secie lider tabeli PlusLigi przeważał już wyraźniej od początku (7:10). Dalej przewaga przyjezdnych utrzymywała się w okolicach 4-5 punktów bezpiecznie do końca seta. Przy prowadzeniu 24:19 piłkę setową zagrywką zepsuł Huber, ale po chwili po drugiej stronie siatki pomylił się także. Tym samym Jastrzębianie prowadzili już 2:0 w całym spotkaniu (21:25).
Z piekła do nieba
Choć mogło się wydawać, że wkrótce goście zakończą rywalizację, przełomowa okazała się trzecia partia. Zaczęło się wyrównanie (7:7), a po chwili Projekt przejął inicjatywę (11:9) i nie oddał prowadzenia do końca seta. Pod koniec gospodarze odskoczyli na pięć punktów ( z 17:16 na 21:16). Zagranie Bołądzia dało piłkę setową, którą jego drużyna po chwili wykorzystała (25:20). W czwartym secie stołeczny zespół jeszcze szybciej uzyskał przewagę (10:7), a w zaledwie kilka minut miejscowi odskoczyli na aż siedem oczek (17:10). Jastrzębski Węgiel wyraźnie był zaskoczony takim obrotem spraw i nie był już w stanie nawiązać walki w tym secie (20:12). Niedługo później mocny atak Bartłomieja Łobądzia wyrównał stan spotkania, co oznaczało tie-breaka (25:19).
W decydującej części zamykającej tą rywalizację przeważali będący na fali podopieczni Piotra Graban. Od punktu na 2:1 objęli prowadzenie, którego już nie wypuścili do końca. Projekt był skuteczniejszy w decydujących alcjach (7:4 i 10:7). Od stanu 12:10 punktowali już tylko warszawiacy, a po ostatniej akcji publiczność na Torwarze mogła się cieszyć ze zwycięstwa po efektownym odrobieniu strat w wykonaniu gospodarzy. Zawodnikiem spotkania został Bartłomiej Bołądź, który był kluczowym elementem stołecznego zespołu w odwróceniu losów tego spotkania (15:10).
Zostaw komentarz