W 18 kolejce PlusLigi mieliśmy starcie Trefla Gdańsk zmierzył się na własnym stadionie ze Skrą Bełchatów. W tym sezonie obie ekipy grają mocno w kratkę i tak Skra zajmuje 7 lokatę, jak do tej pory, a Trefl jest 12.
Trefl Gdańsk:
Jakub Czerwiński, Moustapha M’Baye, Kamil Droszyński, Piotr Orczyk, Paweł Pietraszko, Aliaksei Nasevich, Voitto Köykä (L)
PGE GiEK Skra Bełchatów:
Žiga Štern, Michał Szalacha, Grzegorz Łomacz, Miran Kujundžić, Łukasz Wiśniewski, Armin Esmaeilnezhad, Rafał Buszek (L)

W to spotkanie lepiej weszli gospodarze, którzy po 2 asach serwisowych z rzędu Nasevicha wyszli na prowadzenie 8:5. Goście szybko wrócili do tego seta, gdy najpierw Štern zablokował Czerwińskiego, a później Aliaksei posłał piłkę w aut – po 10. Kilka akcji później M’Baye był skuteczny z kontrataku – 15:13 dla Trefla. Skra doprowadziła do remisu w identyczny sposób jak poprzednio. Również dzięki pomyłce Nasevicha – po 18. Atakujący z ekipy z Gdańska chwilę później zrewanżował się i zakończył z powodzeniem kontratak – 21:19. Gdy już mogło się wydawać, że ta partia zmierza do końca, Lemański zatrzymał M’Baye i wynik ponownie wskazał remis – po 22. Od tej pory przez dłuższy moment trwała batalia w okolicach remisu. Co jedna drużyna wychodziła na 1 punktowe prowadzenie, to zaraz druga odpowiadała tym samym i do końca nie było wiadomo, kto wygra 1 partię. Ostatecznie ona padła łupem siatkarzy Trefla, a wynik na 29:27 ustalił skutecznym uderzeniem Czerwiński.

Ta wyrównana walka przeniosła się na kolejnego seta. Tutaj, aż do samej końcówki, tylko i wyłącznie w dwóch momentach mieliśmy sytuację, że któryś z zespołów prowadził co najmniej 2 punktami. Najpierw taka sytuacja miała miejsce, gdy Szalacha zatrzymał M’Baye – 9:7 dla Trefla, a następnie Orczyk zablokował Wiśniewskiego – 14:12 dla Skry. W końcówce dzięki skutecznemu atakowi Czerwińskiego gospodarze wypracowali 2 punktową przewagę, którą błyskawiczne stracili, gdy Perić zablokował Nasevicha – po 23, ale dzięki 2 prezentom siatkarzy skry, i tak zespół Trefla na końcu okazał się zwycięski w drugim secie. Najpierw Wiśniewski popełnił błąd z zagrywki, a później Štern nie utrzymał piłki po swojej stronie, po zagrywce Pietraszko, co wykorzystał M’Baye, który zakończył ostatnią akcję tej części gry z przechodzącej – 25:23.

Pierwsze 2 punkty trzeciego seta powędrowały na konto gospodarzy. Najpierw skutecznym uderzeniem popisał się Nasevich, a później Orczyk zablokował rywala. Goście odpowiedzieli atakiem z przechodzącej Kujundžicia – po 4, a chwilę później Szalacha skutecznym blokiem dał ekipie z Bełchatowa dwupunktowe prowadzenie – 9:7. Od tego momentu przeważał już tylko Trefl. Najpierw po ataku Orczyka doprowadzili do remisu po 9, następnie Pietraszko zaserwował asa na 15:13, aby na końcu powiększyć tę przewagę do 3 punktów po ataku Nasevicha 17:14. To spotkanie zakończył skuteczny blok Czerwińskiego na Periciu – 25:21.

Trefl Gdańsk vs PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0 (29:27, 25:23, 25:21)